Radna z Platformy Obywatelskiej złożyła w tej sprawie interpelację do prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz.
"Czy planowany jest na terenie Warszawy podziemny parking dla autokarów ze stosowną infrastrukturą dla czekających kierowców. Już obecnie, szczególnie na wiosnę (gdy jest największe natężenie wycieczek szkolnych) autokary turystyczne parkują wzdłuż Nowego Zjazdu i Dobrej blokując ruch i stanowiąc zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych" – pisze Aleksandra Sheybal-Rostek.
W swoim pytaniu radna powołuje się także na stały wzrost liczby turystów w Warszawie, którego naturalnym skutkiem jest większa liczba autokarów.
Sheybal-Rostek podrzuca także pomysł zorganizowania parkingu dla dużych pojazdów, które przywożą turystów na Starego Miasto lub do Kopernika w okolicy Stadionu Narodowego albo na jego błoniach. Co na to miasto?
Podziemnego parkingu nie będzie
Z odpowiedzi wiceprezydenta Jacka Wojciechowicza wynika, że na podziemne parkingi nie ma szans. Miasto chce poradzić sobie z rosnącym problemem proponując inne rozwiązanie.
"Polegać ono będzie na zapewnieniu miejsc postojowych w sąsiedztwie celów podróży turystycznych na czas wysiadania i wsiadania pasażerów oraz miejsc postojowych do krótkiego 2–3 godzinnego postoju, a także zapewnieniu możliwości parkowania tym autokarom na czas dłuższy niż 2–3 godziny oraz całodobowo" – czytamy w odpowiedzi Wojciechowicza. Jednocześnie przyznaje on, że lokalizacje nie zostały jeszcze wybrane.
Wiceprezydent odnosi się także do propozycji parkingu przy Stadionie Narodowym. Podkreśla, że terenem tym zarządza należąca do Skarbu Państwa spółka PL2012+, na którą ratusz nie ma wpływu.
Problem także na Woli
Powiśle to nie jedyny rejon, który ma kłopot z autokarami. Podobne są na ul. Przyokopowej, obok Muzeum Powstania Warszawskiego. Dziennie zatrzymuje się tam około 20 autobusów, które blokują ulicę. Dlatego władze muzeum chciałyby nowego podjazdu od strony Towarowej.
ło/b
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl