38-latek zatrzymany. Policja: strzelał z kuszy w pobliżu przedszkola

Strzelał z kuszy w pobliżu przedszkola
Źródło: TVN24
Zatrzymano 38-latka podejrzanego o strzelanie z kuszy. Jak podała policja, wystrzelone bełty lądowały głównie na placu zabaw pobliskiego przedszkola. Jacek P. usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Policjanci zostali wezwani do jednego z przedszkoli na Gocławiu. Dyrektorka wskazała, że na podwórku, na którym bawią się dzieci, są bełty, prawdopodobnie od kuszy. - Funkcjonariusze przeprowadzili rozmowę ze zgłaszającą i jedną z mam, która znajdowała takie przedmioty wcześniej - mówi nadkom. Joanna Węgrzyniak z komendy rejonowej.

Patrolowcy szybko wytypowali mieszkanie, z którego prawdopodobnie były oddawane strzały. Niedługo potem zapukali do jego drzwi. Ponieważ właściciela nie było na miejscu, poczekali na jego pojawienie się i zatrzymali go. W środku znaleźli i zabezpieczyli kuszę, cięciwy i bełty.

Nie wiedział o pozwoleniu?

- 38-letni Jacek P. twierdził, że nie miał pojęcia o tym, że na taką broń należy posiadać pozwolenie. Twierdził, że kupił ją na portalu za granicą, jednocześnie próbował zaprzeczać, by to on z niej strzelał - tłumaczy nadkom. Węgrzyniak.

Kryminalni i dochodzeniowcy przeprowadzili niezbędne czynności, a zgromadzony materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 38-latkowi zarzutu narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Dodatkowo mężczyzna odpowie też za wykroczenie z ustawy o broni i amunicji.

Decyzją sądu podejrzany został tymczasowo aresztowany.

Zarzuty i areszt za strzelanie z kuszy

PAP/b

Czytaj także: