Sobotnie Wianki nad Wisłą przyciągnęły na Podzamcze tysiące mieszkańców, którzy bawili się do późnych godzin wieczornych.
Atmosferę rozpalała nie tylko gra reprezentantów Polski na Euro. Wysokie temperatury skłaniały wiele osób do pozostania na bulwarach długo po oficjalnym zakończeniu koncertów.
Jak informuje stołeczna komenda, policjanci patrolujący rejon podzamcza jeszcze o godzinie 7 rano widzieli wiele osób spędzających czas nad brzegiem Wisły.
- Ogólnie w całym mieście mieliśmy około 2,5 tys. interwencji, głównie dotyczących zakłócania ciszy i spokoju. Zazwyczaj jest ich przy okazji Wianków o 500 mniej, jednak w tym roku mieliśmy mecz kadry i pogodę sprzyjającą do długiego przebywania na świeżym powietrzu. Nie zanotowaliśmy żadnych poważnych incydentów. Mieszkańcy przez całą noc pozostawali na Podzamczu lub przemieszczali się po mieście. Te powroty do domów trwały do samego rana – poinformował asp. Rafał Retmaniak z biura prasowego stołecznej komendy.
W niedzielę kilkaset interwencji przeprowadziła też Straż Pożarna. Wszystko ze względu na nawałnicę, która po południu przeszła nad Warszawą. CZYTAJ WIĘCEJ
Skutki burzy nad Warszawą
skw
Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl