"Nie zważa na nic i na nikogo, nie dotyczą go przepisy, pasy wydzielone tylko dla komunikacji miejskiej. Nie obchodzi go to, że tuż za skrzyżowaniem już się nie zmieści. Ale ON i tak musi pojechać" - taki portret kierowcy z Warszawy i okolic kreśli Bart, użytkownik portalu tvnwarszawa.pl.