2-letnia dziewczynka, która w sobotę uległa poparzeniom w płonącym samochodzie, jest w stanie stabilnym - informują lekarze. Najbardziej ucierpiała jedna z dłoni dziecka. We wtorek specjaliści zdecydują o kolejnych operacjach, by w przyszłości ręka dziewczynki mogła mogła funkcjonować normalnie - dowiedziała się reporterka TVN24.