13500 zapałek, 1,5 litra kleju: w 307 dni zbudował stadion Legii

Piotr Chicheł przeczytał w internecie o stadionach budowanych z zapałek. Uznał, że Warszawa nie może być gorsza i zbudował kopię stadionu przy Łazienkowskiej.

Praca była ciężka i - jak przyznaje autor - trwała kosztem nauki. Ale efekt jest imponujący. Z 13,5 tys. zapałek, przez niecały rok udało mu się zbudować wierną kopię stadionu warszawskiej Legii.

- Najtrudniejsze były dźwigary i dach. Musiałem skracać zapałki do 7 mm - mówi budowniczy. Jego stadion trafił na jakiś czas do muzeum Legii, a autor mógł przy okazji zwiedzić prawdziwy stadion. Tu też największe wrażenie zrobił na nim dach.

Teraz na swój model czeka Stadion Narodowy. Czy ktoś zdąży przed Euro 2012?

roody

Czytaj także: