100-letni bocznokołowiec wróci na Wisłę

fot. materiały prasowe/urząd miasta Warszawy
fot
To będzie perełka na skalę europejską - zapewniają urzędnicy. Ostatni w Polsce holownik bocznokołowiec "Warmia" (ex Lubecki) znów wypłynie na wiślane wody. Po długich miesiącach przygotowań, ratusz wybrał armatora, który go wyremontuje i będzie organizował rejsy.

100-letni statek wyremontuje Żegluga Wrocławska. - Ten armator złożył najkorzystaniejszą dla nas propozycję - mówi Marek Piwowarski, pełnomocnik miasta ds. Wisły. Umowa między stronami zostanie podpisana w ciągu kilku tygodni.

- Armator odrestauruje holownik, a następnie przez 15 lat będzie mógł czerpać korzyści ze sprzedaży biletów na wiślane rejsy - wyjaśnia Piwowarski. Renowacja ostatniego, tradycyjnego bocznokołowca na Wiśle ma być znakiem powrotu Warszawy nad rzekę.

Wypłynie dopiero w 2013 roku

Prace restauratorskie potrwają kilkanaście miesięcy. - Lubecki wypłynie w rejs prawdopodobnie dopiero w przyszłym roku w okresie letnim - uważa Piwowarski i już teraz zachęca warszawiaków do skorzystania z wycieczek. A będzie w czym wybierać. Statek ma pływać na krótkich trasach np. do Płocka czy na Wilanów ale też na tzw. rejsy piknikowe: 3-, a nawet 5-dniowe.

- Gwarantujemy jedyne w swoim rodzaju atrakcje. Dla pasażerów rejs statkiem, który pruje wodę charakterystycznymi kołami łopatkowymi to niesamowite przeżycie - zachęca Piwowarski.

Remont statku będzie kosztował 4 mln 700 tys zł: sfinansują go armator i miasto.

Uczestnik trzech wojen

Zbudowany w 1911 r. w Petersburgu holownik "Warmia" przetrwał wojny, pływał pod wieloma banderami do roku 1969 Wisłą na trasie od Gdańska po Kraków. Statek został zakupiony w roku 2005 przez spółkę Hydrobudowa Włocławek (obecnie Hydrobudowa S.A.). W 2009 firma przekazała go nieodpłatnie Warszawie. Konstrukcja holownika przystosowana jest do nawigacji na kapryśnej Wiśle. - Idealnie nadaje się na pływające żywe muzeum żeglugi śródlądowej - podkreślają urzędnicy.

ec/par

Czytaj także: