Wiceburmistrz Białołęki podał się do dymisji i jeszcze tego samego dnia mógł opuścić stanowisko. Wiceburmistrz Ursynowa również złożył dymisję, lecz na faktyczne opuszczenie gabinetu kazali mu czekać trzy miesiące. Dlaczego jeden może, a drugi nie, choć zapisy lokalnego prawa dla obu są takie same?