Mieszkańcy Indii zmagają się z upałami. Są miejsca z temperaturą sięgającą 45 stopni. Władze ostrzegają przed wychodzeniem na zewnątrz wtedy, kiedy jest najgoręcej, i otwierają specjalne centra, w których można się schronić przed spiekotą.
Mieszkańcy Indii próbują sobie poradzić z upałem. W ostatnich dniach temperatura w wielu miejscach przekroczyła 40 stopni. W stanie Tamilnadu władze poprosiły mieszkańców, aby nie wychodzili na zewnątrz między godziną 12 a 15. Mieszkańcy stanu Andhra Pradesh doświadczają najgorszej fali upałów w ostatnich latach, z temperaturami sięgającymi nawet 45 stopni Celsjusza. Rząd stanowy utworzył specjalne centra pomocy dla osób dotkniętych falą upałów, chcąc zapewniając im schronienie i pomoc medyczną.
Praca w ukropie, straty finansowe
Prawie 40 stopni pokazują termometry w Mumbaju, stolicy stanu Maharasztra. Ukrop ma wpływ na tamtejszych drobnych przedsiębiorców. Sprzedawczyni ryb Sheetal żaliła się dziennikarzom agencji informacyjnej Reuters, że podczas tak gorącej pogody nie tylko nie zarabia, lecz także traci.
- Czasami jesteśmy zmuszeni sprzedawać ryby, które kosztują 1000 rupii za 200-300 rupii, aby się ich pozbyć, ponieważ psują się w upale - tłumaczyła kobieta.
Na wysoką temperaturę skarżą się także budowlańcy.
- Kiedy upał się nasila, tracimy energię. [...] Praca, którą mogliśmy wykonać szybko, zajmuje wieki. Kiedy się pocimy, dostajemy swędzącej wysypki, miewamy też zawroty głowy - opowiadał Sudhir Rajbhar, jeden z pracowników firmy budowlanej z Mumbaju.
Piekielne warunki pogodowe w tym mieście według meteorologów mają utrzymać się do wtorku.
Źródło: Reuters, NDTV, The New Indian Express