Tornado, które w zeszłym tygodniu zdewastowało miasto Selma w Alabamie, pozostawiło po sobie ślady widoczne z orbity okołoziemskiej. Na zdjęciach satelitarnych udostępnionych przez NASA wyraźnie zaznaczona jest trasa przejścia żywiołu. Tornada przyczyniły się do śmierci co najmniej dziewięciu mieszkańców regionu.
12 stycznia przez południowo-wschodnią część Stanów Zjednoczonych przeszła seria tornad, która zrównała z ziemią dziesiątki budynków, odcięła tysiące mieszkańców od prądu i pochłonęła życie co najmniej dziewięciu osób. Największe zniszczenia odnotowano w miejscowości Selma w stanie Alabama, gdzie z powierzchni ziemi zmiecione zostały całe osiedla.
Zniszczenia widoczne z kosmosu
Skalę zniszczeń najlepiej pokazują obrazy satelitarne wykonane przed i po uderzeniu żywiołu. Lewy obraz pochodzi z 6 stycznia 2023 roku z satelity naukowego Landsat 9. Umieszczone z prawej strony zdjęcie po przejściu żywiołu uchwycił natomiast satelita Landsat 8 dnia 14 stycznia 2023 roku. Widać na nim drogę tornada, które przeszło przez miasto, przynosząc ze sobą porywy wiatru sięgające 209 kilometrów na godzinę.
- Tornado wyryło bliznę w Selmie - przekazano w komunikacie prasowym.
NASA opublikowała również wizualizację pokazującą zniszczenia wywołane przez żywioł, zaznaczone na czerwono. Ślad po lewej i środkowej stronie obrazu pozostawiło tornado, które przeszło przez Selmę. W prawym górnym rogu widoczny jest natomiast początek drogi jeszcze potężniejszego żywiołu. Poruszało się ono na północny wschód przez prawie 124 kilometrów z prędkością wiatru przekraczającą w porywach 240 km/h.
Źródło: Earth Observatory NASA, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: NASA Earth Observatory/Joshua Stevens/Landsat/USGS