Dwóch mężczyzn z Teksasu może mówić o niesamowitym szczęściu. Przetrwali znalezienie się w samym środku tornada, gdy łowili ryby na łódce. Moment uderzenia żywiołu udało się nagrać.
Przez południowo-wschodnią część Stanów Zjednoczonych pod koniec ubiegłego tygodnia przeszło kilkadziesiąt tornad. Zniszczonych zostało wiele budynków, a cztery osoby zginęły.
Amerykańskie media opisują niezwykłą historię dwóch mężczyzn z Teksasu. Brian Johnson z kolegą w sobotę łowił ryby w okolicach miejscowości Winnie w pobliżu Houston. Nagle pogoda się pogorszyła i nadeszło tornado. Na łódce znajdował się też pies.
Było za późno, żeby zawrócić. W pewnym momencie łódź się wywróciła i wszyscy wpadli do wody. Jak opowiadał rybak w rozmowie z lokalnymi mediami, udało mu się trzymać łodzi, a po przejściu żywiołu mężczyzna zlokalizował swojego kolegę. Wkrótce dotarła pomoc i mężczyźni, razem z psem, bezpiecznie dotarli do brzegu.
"Podjąłem fatalną decyzję"
- Nie powinienem już tu być i opowiadać wam tej historii. Podjąłem fatalną decyzję. Widziałem ostrzeżenia, ale je zignorowałem. Bóg mnie jednak oszczędził, więc uwierzyłem, że zrobił to w w jakimś celu - mówił Johnson, który jest pastorem.
Moment, w którym nadeszło tornado, został zarejestrowany dzięki kamerze umieszczonej w łodzi. Amerykańska Służba Pogodowa poinformowała, że prędkość wiatru dochodziła wtedy do 221 kilometrów na godzinę.
Źródło: CNN, KKTV, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Cable News Network Inc. All rights reserved 2025