Nie podnieśli się po ostatnim cyklonie, przyszedł kolejny. Zabici, wiele domów zniszczonych

Kilka osób zginęło, a nawet tysiące domów na północy Mozambiku zostało zniszczonych po przejściu cyklonu Dikeledi. Żywioł dotknął też między innymi spustoszoną miesiąc temu Majottę na Oceanie Indyjskim.

Cyklon przeszedł przez Mozambik w połowie mijającego tygodnia, niszcząc 35 szkół i prawie trzy tysiące domów - przekazała Agencja Informacyjna Mozambiku (AIM). Jak poinformowała Luisa Meque z Narodowego Instytutu Zarządzania Katastrofami (INGD), w prowincji Nampula co najmniej pięć osób zginęło.

Dikeledi opuścił Kanał Mozambicki w czwartek, kierując się na wschód, na zimniejsze wody Oceanu Indyjskiego. Wcześniej cyklon przeszedł przez Madagaskar, gdzie zginęły trzy osoby, a ponad pięć tysięcy zostało zmuszonych do przesiedlenia. Żywioł dotknął też Majottę, francuski departament i region zamorski pomiędzy Madagaskarem a Mozambikiem. Doszło do lokalnych gwałtownych powodzi, w wyniku czego zalanych zostało wiele ulic.

Miesiąc temu cyklon spustoszył Majottę

Dikeledi pojawił się miesiąc po tym, jak w region wschodniej Afryki uderzył cyklon Chido, który spowodował duże straty w ludziach i uszkodzenia infrastruktury w Mozambiku, Majotcie, Madagaskarze i Malawi.

Do ogromnych zniszczeń doszło wówczas na Majotcie, gdzie zginęło co najmniej 39 osób, a tysiące zostało rannych. Był to w tamtym miejscu najsilniejszy cyklon tropikalny od 90 lat.

Źródło: Google Maps
Czytaj także: