Lawina zeszła w czwartek około godziny 9.25 w rejonie lodowca Stubai (Stubaier Gletscher) w Austrii. Jak przekazał w rozmowie z niemieckim portalem Bild rzecznik tyrolskiej policji, masa śniegu zagrzebała narciarzy i snowboardzistów. Do zdarzenia doszło poza wyznaczonymi trasami.
Około godziny 14 pojawiła się informacja, że uratowano łącznie osiem osób, w tym pięciu Niemców. Dwóch narciarzy, których porwała lawina, pochodzi z Bułgarii, a jedna kobieta z Austrii. W akcji poszukiwawczej brało udział 250 ratowników, a także psy tropiące i trzy śmigłowce. Według portalu Associated Press uratowano dziewięć osób.
Bild skontaktował się z dyrektorem kolei linowej Andreasem Kleinlercherem. - Lawina została wywołana przez freeriderów - powiedział. Dodał, że freeriderzy to narciarze, którzy zjeżdżają poza wyznaczoną trasą.
Polscy ratownicy w akcji
Jak podała agencja Associated Press, trzech narciarzy zostało przetransportowanych śmigłowcem do szpitala. Nie wiadomo, jak poważne były ich obrażenia.
Lawina wystąpiła na przełęczy Daunscharte, niebezpiecznym obszarze poza chronionymi trasami narciarskimi. Zwały śniegu dotarły również do dolnej części trasy, co zmusiło lokalne służby do jej zamknięcia.
W mediach społecznościowych Grupa Karkonoska GOPR podała, że przebywający na szkoleniu w rejonie lodowca ratownicy zostali zaangażowani i prowadzili działania na miejscu, wspierając służby austriackie.
"Byliśmy potrzebni"
Katarzyna Strama-Chevallier, szefowej szkoły STRAMA, brała udział w akcji ratowniczej. -Przebywamy na lodowcu, gdzie prowadzimy coroczne szkolenia. Od kilku dni była dość brzydka pogoda, opady śniegu były duże. Dzisiaj był pierwszy słoneczny dzień i po wyjeździe na lodowiec zorientowaliśmy się, że przed chwilą zeszła duża lawina, która zahaczyła o stok narciarski - opowiadała instruktorka, wykładowczyni Stowarzyszenia Instruktorów i Trenerów Narciarstwa.
- Naszym instruktorskim zwyczajem postanowiliśmy sprawdzić, mając przeszkolenia lawinowe, czy nie będziemy mogli służyć pomocą. Okazało się, że byliśmy potrzebni - mówiła. Dodała, że akcja była dobrze zorganizowana. - My, instruktorzy, staramy się nieść pomoc tam, gdzie potrafimy i możemy - podkreśliła.
Autorka/Autor: anw
Źródło: Associated Press, bild.de
Źródło zdjęcia głównego: GOPR Karkonosze