Nadchodzące dni będą w większości deszczowe. Mimo braku wysokich temperatur, zdarzać się będą przelotne burze w niektórych rejonach kraju. Lokalnie mogą wystąpić także opady gradu.
Naukowcy twierdzą, że zdobyli pierwszy twardy dowód na to, że nasz Wszechświat nie jest jedyny. Nierównomierny rozkład promieniowania kosmicznego może wskazywać na istnienie sił grawitacyjnych pochodzących z innych światów.
Pogodę w Europie kształtują niże. Znad Danii w kierunku państw nadbałtyckich wsuwa się chłodne powietrze, mocne ośrodki niżowe znajdują się także nad Grecją i Islandią. Układy niskiego ciśnienia przynoszą ochłodzenie i deszcze. Wtorkowa pogoda w Europie Zachodniej, Północnej i Środkowej nie zapowiada się obiecująco.
Przeważnie pogodnie, ale zdecydowanie chłodniej niż w poprzednich dniach będzie we wtorek. Termometry wskażą od 18 do 22 st. Celsjusza. Nad kilkoma regionami przejdą związane z frontem atmosferycznym opady deszczu.
Przez front atmosferyczny warunki drogowe na przeważającym obszarze kraju chwilami mogą być nie najlepsze. Spodziewamy się, że m.in. w centrum wystąpią nie tylko opady deszczu, lecz także burze.
W poniedziałek najładniej, bo słonecznie i z temperaturą 29 st. Celsjusza, będzie na Podlasiu. W wielu miejscach kraju, okresowo również bardzo pogodnych, mogą wystąpić gwałtowne burze. Należy liczyć się m.in. z gradem.
W niedzielę mogliśmy odpocząć od burz. Jednak w poniedziałek sytuacja nie będzie już tak dobra. W nocy dotrze do nas z południowego zachodu burzowy front, który w ciągu dnia będzie się przemieszczał w głąb kraju.
Po kilku gorących dniach w połowie miesiąca w jego końcówce przeważą bardziej umiarkowane temperatury. Mimo ochłodzenia nie unikniemy lokalnych burz, w niektóre dni ma też obficie popadać. Jak podsumowuje synoptyk Artur Chrzanowski - będzie wiosennie.
Do końca maja powinniśmy się liczyć z dość kapryśną aurą. Choć słońca nie zabraknie, przez kraj okresami mają przechodzić opady i burze. Temperatury się obniżą i będą wskazywać wartości typowe dla wiosny, a nie letnie - jak w połowie miesiąca.
W niedzielę deszczowo i burzowo będzie tylko lokalnie. Mieszkańcy przeważającej części kraju nacieszą się naprawdę ładną pogodą. Nie zabraknie ani słońca, ani wysokiej temperatury.
Pierwsza połowa dnia będzie pogodna, ale niewykluczone, że już po południu zrobi się niebezpiecznie. Synoptycy przewidują, że pojawią się burze, którym mogą towarzyszyć opady gradu i porywy wiatru osiągające prędkość 90 km/h.
Na przełomie tygodni będą nam towarzyszyć wysokie temperatury. Tych, którzy źle się czują przy gorącej i parnej aurze, ucieszy zapewne lekkie ochłodzenie, które ma nadejść we wtorek. Niestety, do połowy tygodnia nie odpoczniemy od burz i przelotnych opadów.
W weekend będziemy musieli się liczyć z dynamicznymi zmianami pogody. Zdarzą się przelotne opady i burze, ale nie zabraknie też słonecznych chwil. Za to temperatury okażą się naprawdę zadowalające, bo Polska okaże się cieplejsza od Hiszpanii, Francji czy Włoch.
W pierwszej części dnia będzie pogodnie w całym kraju. Po południu niebo zachmurzy się na północnym wschodzie i południu. Spodziewamy się tam burz z intensywnymi opadami deszczu i porywistym wiatrem.
W piątek będzie pogodnie. Przelotnych opadów i lokalnych burz mogą się spodziewać tylko mieszkańcy północno-wschodniej Polski i krańców południowo-zachodnich. W dobry nastrój powinny nas wprawić przyjemne temperatury - w od 24 do 27 st. C.
Dla zachodu i południa kraju synoptycy zapowiadają dobre warunki drogowe. Na wschodzie pogodę popsuje front atmosferyczny, który przyniesie deszcz i burze. W strefie opadów drogi zrobią się śliskie a widzialność będzie ograniczona.
Zachód i południe kraju przez cały dzień będzie pogodny i słoneczny. Z kolei na wschodzie pogodę kształtować będzie ciepły front atmosferyczny. Przyniesie intensywne burze z gradem. W całym kraju będzie ciepło, od 22 do 27 st. C.
Nadchodzące dni, jak zapowiada w prognozie pogody "Meteo News" Maciej Dolega, będą bardziej letnie niż wiosenne. Temperatury, jakie odnotujemy w cieniu, okażą się naprawdę wysokie. Poza tym nie zabraknie ani słońca, ani burz.
W najbliższych dniach wyładowań atmosferycznych nie zabraknie. Najwięcej burz spodziewamy się w sobotę. Spokojnie będzie tylko na pólnocnym wschodzie Polski. Burze zaczną ustępować w niedzielę.
W środę w większości kraju pogoda będzie sprzyjać zmotoryzowanym. Z utrudnieniami trzeba się liczyć jedynie na południowym wschodzie - tam może popadać, a miejscami także zagrzmieć. Na północnym zachodzie kraju kierowcy powinni z kolei uważać na dość silny wiatr.
W środę będzie przeważać pogodne niebo ze słońcem. Tylko na południu kraju front atmosferyczny może psuć aurę. Za jego sprawą w południowych regionach i na Mazowszu może się chmurzyć i padać, a na Lubelszczyźnie także zagrzmieć.
Aż trzy ośrodki niżowe kształtują pogodę w Europie. To właśnie za ich sprawą we wtorek na naszym kontynencie przeważą chmury i opady deszczu. Jednak nasilający się wpływ wyżu znad Włoch zapowiada zmianę tej tendencji pogodowej.
Na sprzyjające warunki drogowe mogą dziś liczyć podróżujący po drogach wschodniej i południowej Polski. Na pozostałych obszarach jazdę utrudnia opady deszczu. Zmotoryzowani powinni się liczyć z mokrymi drogami i słabszą widzialnością.