W połowie września w Parku Narodowym Yellowstone w Stanach Zjednoczonych doszło do wybuchu gejzeru Ear Spring. Wyrzut z tego gorącego źródła był największym - prawdopodobnie najbardziej zaskakującym - od 60 lat.
Podczas eksplozji gejzer wyrzucił wrzącą wodę na ponad dziewięć metrów. Wraz z nią w powietrze wyleciały... śmieci. Prawdopodobnie były to przedmioty wrzucane do gorącego źródła przez turystów od 1930 roku.
- Niektóre z nich mają wartość historyczną, więc zostaną zinwentaryzowane przez kuratorów i trafią do archiwów Parku Narodowego Yellowstone - zaznaczyli przedstawiciele parku.
Wokół ujścia wulkanu pracownicy Parku Yellowstone znaleźli między innymi puszki, kilkadziesiąt monet, pogniecione folie czy plastikową filiżankę. Wśród znalezionych przedmiotów był również smoczek pochodzący z lat 30.
Przedmioty mogą uszkodzić gejzer
Przedstawiciele parku podkreślili, że nie należy niczego wrzucać do gorących źródeł, bo przedmioty mogą je niszczyć.
- Mamy nadzieję, że gdy następnym razem Ear Spring wybuchnie, nie znajdziemy niczego poza naturalnymi skałami i wodą - zaznaczyli.
After Ear Spring erupted on September 15, employees found a strange assortment of items strewn across the landscape around its vent! Some are clearly historic: they'll be inventoried by curators and may end up in Yellowstone's archives. pic.twitter.com/7UxEB7yXHu
— YellowstoneNPS (@YellowstoneNPS) 24 września 2018
Autor: sc/map / Źródło: Sciencealert
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock