Przez wyspiarskie państwo Vanuatu przetoczył się cyklon tropikalny Pam. Portale społecznościowe zasypywane są zdjęciami zniszczonych osad, wsi i miast.
W sobotę, w Vanuatu uderzył cyklon tropikalny Pam. Wiatr osiągał prędkość do nawet 300 km/h. Mieszkańcy mówią, że nigdy nie przeżyli czegoś takiego.
Brak łączności na wyspach
Władze szacują straty, jakie pozostawił po sobie cyklon. Wstępnie podaje się, że zginęło osiem osób, a dwadzieścia jest rannych. Prawie pewne jest, że liczba ta wzrośnie. Według nieoficjalnych danych, podanych przez ONZ, nie żyją 44 osoby. Pam zniszczyła całą infrastrukturę telekomunikacyjną na archipelagu, więc niemożliwe jest dokładne określenie liczny ofiar i zniszczeń.
Domy zrównane ziemią
Wiatr uszkodził domy, mosty, drogi i łodzie. W samej stolicy Vanuatu, w Port Vila 90 proc. budynków zostało uszkodzonych. Według Czerwonego Krzyża z Australii najbardziej ucierpiała wyspa Tanna.
- Zniszczenia są na szeroką skalę - powiedział wolontariusz z Czerwonego Krzyża. - Praktycznie każdy budynek zrównany jest z ziemią - dodał.
Portale społecznościowe zasypywane są zdjęciami z krajobrazem jak po bitwie.
#TCPam \\\\\\\\\\\\\\\'Virtually every building not concrete has been flattened\\\\\\\\\\\\\\\' #Vanuatu after #CyclonePam http://t.co/NpJ7C6EOsW pic.twitter.com/yGix7JhWTV
— Ed Joyce (@EdJoyce) marzec 15, 2015
Autor: mab/rp / Źródło: twiiter.com