Przez Francję przetoczyły się dwa tornada. Pierwsze zaatakowało w niedzielę rano w departamencie Wandea w zachodniej Francji. Drugie po południu w zupełnie innym miejscu - niedaleko Marsylii. Łącznie rannych jest 25 osób, zniszczeniu uległo kilkaset budynków.
Pierwsze tornado utworzyło się w departamencie Wandea, gdzie od samego rana obowiązywał pomarańczowy alert pogodowy. Najpierw mieszkańcy zmagali się z ulewnym deszczem, a potem silnym wiatrem. Jak donoszą lokalnej prasie świadkowie, w pewnym momencie utworzyło się mini tornado, które zniszczyło na swojej trasie kilkaset domów w miejscowości Saint-Hilaire-le-Vouhis, w południowej części departamentu. Na szczęście nikt nie został ranny
Wir niedaleko Marsylii
Około godziny 16:15 czasu lokalnego w departamencie Delta Rodanu w południowo-wschodniej Francji przeszło kolejne, o wiele silniejsze tornado. Uformowało się w handlowej dzielnicy Marsylii Plan de Campagne. W ciągu zaledwie 10 minut przyniosło zniszczenia na 20 hektarach.
- To było niesamowite. Nigdy czegoś takiego nie widzieliśmy. Najpierw zaczęło padać, a potem bardzo mocno wiać. Nagle zobaczyliśmy, jak niektóre samochody miotane są przez podmuchy z miejsca na miejsce. Wszystko dookoła latało, to było jak trzęsienie ziemi - mówili świadkowie wydarzenia.
W wyniku przejścia żywiołu 25 osób zostało rannych. 10 przewieziono do szpitala. Tornado gięło dachy i szyldy sklepów. Zniszczyło też miejscowy cyrk. W akcji ratowniczej brało udział 112 strażaków.
Poniższe filmy pochodzą od Internautów, którzy widzieli żywioł na własne oczy:
Autor: mm/mj / Źródło: ENEX, knack.be, liberation.fr, lci.tf1.fr