Burze przyszły z zachodu i przetoczyły się przez niemal całą Polskę. Teraz są nad kujawsko-pomorskiem. Grzmotom towarzyszy porywisty wiatr. Wyładowania atmosferyczne, którym towarzyszą silne porywy wiatru, przemieszczają się w kierunku wschodnim.
W nocy grzmiało w Wielkopolsce, na Ziemi Lubuskiej, Ziemi Łódzkiej, na Górnym i Dolnym Śląsku, w pomorskiem, świętokrzyskiem oraz w Małopolsce i na Podkarpaciu. Front powoli, ale nieubłaganie, z prędkością 10 km/h przemieszcza się na wschód. Burzom towarzyszą porywy wiatru sięgające nawet 60km/h oraz opady o wydajności do 20 l wody na metr kwadratowy. Rano znajdowały się nad województwem kujawsko-pomorskim.
Front od zachodu
Burze są skutkiem frontu atmosferycznego, który w czwartek rano wszedł do Polski. Do południa szczególnie dał się we znaki w województwie lubuskim i w rejonie Poznania. Tuż po południu sporo komórek burzowych uaktywniło się na zachód od Poznania. Po południu burze pojawiły się na zachód i południe od Kalisza, aktywne były także w pasie między Częstochową i Katowicami. Kolejne zarejestrowano w pobliżu Wałbrzycha oraz w Małopolsce, w rejonie Bielska-Białej i na Podhalu.
Wcześniej wyładowania odnotowano również na południowym skraju województwa dolnośląskiego i na pograniczu z Opolszczyzną.
Autor: js, map/ŁUD/mj / Źródło: blids.de, sat.24.com