- Przez najbliższy tydzień będziemy mieli zimową aurę - zapowiada synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński. Jak podkreśla, temperatura będzie gwałtownie spadać, a pierwsze opady śniegu prognozowane są już na niedzielę. Zwłaszcza noce będą mroźne - temperatura spadnie nawet 10 stopni poniżej zera. Cieplej zrobi się dopiero na początku grudnia, zapowiada meteorolog.
- To ostatni dzwonek, by zmienić opony - przyznał Raczyński. Meteorolog spodziewa się kilkucentymetrowej warstwy śniegu i galopujących w dół temperatur. Nocami słupki rtęci spadną znacznie, za dnia utrzymując się blisko zera.
Będzie zimno, ślisko i biało
- Już w niedzielę zacznie się zima. Na północy kraju zacznie padać deszcz ze śniegiem - zapowiada synoptyk TVN Meteo Wojciech Raczyński.
- W ciągu najbliższych dni - poniedziałek, wtorek, środa - temperatura będzie gwałtownie spadać - podkreśla. Do końca tygodnia za dnia na termometrach zobaczymy 1-3 stopni Celsjusza, zapowiada.
- Minusowe temperatury spowodują, że możemy spodziewać się już jedynie opadów śniegu - tłumaczy meteorolog. - Nawet w ciągu dnia - dodaje synoptyk.
- On długo nie będzie jednak leżał, za dnia będzie topniał, tworząc pośniegowe błoto - zaznacza. Z kolei nocne mrozy sprawią, że chodniki i drogi zamienią się w lodowiska.
Lodowate noce
Jak podkreśla Raczyński, największe mrozy prognozowane są na noc.
W poniedziałkową noc na termometrach zobaczymy -5 st. Celsjusza, a we wtorek o stopień mniej. Prawdziwy mróz przewiduje się na środę 27 listopada. W Bieszczadach słupki rtęci spadną dziesięć stopni poniżej zera.
- Regularna zima - komentuje meteorolog.
Autor: mb/map / Źródło: TVN Meteo