W ciągu dnia sporego zachmurzenia, deszczu i burz spodziewać się możemy na północy i północnym-zachodzie. Słonecznie i, miejscami, gorąco będzie natomiast na południu i południowym-wschodzie.
W niedzielę wpływ chłodnych mas powietrza odczują mieszkańcy Polski północnej i północno-zachodniej.
Na północnym-zachodzie stosunkowo ciepło, od 18 st. C w Szczecinie do 22 st. C w Bydgoszczy. Niestety żadne z tamtejszych miast, poza Bydgoszczą, nie będzie wolne od deszczu.
Na północy i północnym-wschodzie przeważnie pogodnie i bez deszczu. W Gdańsku spadnie deszcz. Najcieplej, bo aż 23 st. C, będzie w Łomży.
Na Mazowszu, Ziemi Łódzkiej, a także na Lubelszczyźnie synoptycy prognozują niemalże bezchmurne niebo. Aż 25 st. C pokażą termometry w Lublinie. Najniższa temperatura będzie we Włocławku, gdzie słupek rtęci podskoczy do 22 st. C.
Na południowym-zachodzie spadnie deszcz, który ominie kilka miejsc - m.in. Konin, Piotrków Trybunalski i Częstochowę. Temperatura będzie się wahać od 19 st. C w Zielonej Górze do 25 st. W Opolu.
Województwa południa i południowego-wschodu będa w niedzielę zdecydowanie najpogodniejsze i najcieplejsze. Po 26 st. C zobaczymy w Tarnowie i w Rzeszowie, 27 - w Krakowie.
Na północnym-zachodzie wilgotno
Ciśnienie w południe w Warszawie wyniesie 994 hPa i będzie spadać. Wilgotność powietrza utrzyma się na poziomie 60-90 proc. Najniższa będzie na południu i południowym-wschodzie, najwyższa - na północnym-zachodzie. Neutralnych warunków biometeo spodziewamy się na wschodzie i na południu kraju, niekorzystnych - na północy i na zachodzie.
Autor: map//aq,ms / Źródło: TVN Meteo