- Ja nie wiem, czy to nie jest najcieplejszy dzień w roku, nie tylko w Polsce, ale i w Europie - zastanawiał się na antenie TVN24 Tomasz Zubilewicz. Upał dziś dał się we znaki w wielu miejscach Polski. Najcieplej było w Krakowie, Rzeszowie i Warszawie. Teraz kilka dni odpoczynku przy temperaturach poniżej 30 st. C.
W poniedziałek termometry w wielu miejscach naszego kraju pokazały wartości zdecydowanie przekraczające 30 st. C. Najcieplejszymi miastami okazały się Kraków, Warszawa oraz Rzeszów, gdzie słupki rtęci zatrzymały się na wartości 35 st. C w cieniu.
Upały dotarły również do Lublina. Miasto znalazło oręż w walce z upałami - kurtynę wodną. Przechodząc przez specjalne urządzenie można było ochłodzić nagrzane ciało. Z tej okazji skrzętnie skorzystali najmłodsi mieszkańcy.
Upały nękają nie tylko mieszkańców Polski. - Gorąco jest w pasie od Hiszpanii, przez Włochy, Bałkany i Rosję. W niektórych miejscach termometry wskazują ponad 40 st. C. We Włoszech słupki rtęci pokazały nawet 43 st. C - powiedział na antenie TVN24 Tomasz Zubilewicz.
Chwilowy odpoczynek
Od wtorku ma być chłodniej, jednak odpoczynek od upałów nie potrwa długo. Według prognozy długoterminowej TVN Meteo, wysokie temperatury powrócą do naszego kraju już w przyszłym tygodniu. 15 sierpnia termometry pokażą 32 st. C. Upały potrwają tydzień.
Autor: adsz/rs / Źródło: TVN Meteo