Tomasz Wasilewski, prezenter TVN Meteo, informuje, co stoi za nadciągającą do Polski falą upałów.
Jak zaznacza Wasilewski, nasz region cechuje obecnie obecność wyżu, natomiast w Szkocji pojawił się niż. Pomiędzy nimi utworzył się bardzo silny strumień ciepłego powietrza, które nadciąga znad Afryki. Ten prąd pojawił się wcześniej nad Hiszpanią, Francją, Włochami. Właśnie we Francji odnotowano ostatnio nawet 38 stopni Celsjusza.
- U nas tak gorąco jeszcze nie będzie, ale 33 stopnie są jak najbardziej prawdopodobne. Co więcej, na południu pojawią się też burze i opady. Poza tym ciepło, coraz goręcej - informuje Wasilewski.
W Polsce skwar
We Wrocławiu termometry wskażą dziś nawet 30 stopni Celsjusza - to zasługa gorącego afrykańskiego powietrza. Spodziewane temperatury w innych częściach kraju to 26 stopni w centralnej Polsce i 22 stopnie w Suwałkach. Na południu pojawi się dziś przelotny deszcz i burza, poza tym będzie pogodnie i słonecznie.
- Bardzo sympatyczna pogoda - stwierdza Wasilewskiego. - Kolejne dni będą gorętsze. Przed chwilą sprawdzaliśmy najnowszy model meteorologiczny: wynika z niego, że temperatura wyniesie nawet 33 stopnie Celsjusza, ale nie da się wykluczyć, że w czwartek i w piątek na wschodzie, na południu i w centrum kraju pojawią się temperatury wyższe niż 33 stopnie, więc przed nami bardzo upalny czas - dopowiada.
Także nad Bałtykiem nareszcie będzie cieplej - ku radości tych, którzy spędzają urlop nad morzem. Kierunek wiatru zmienia się na południowy, dzięki czemu na plażach będzie znacznie cieplej niż ostatnio, kiedy wiatr wiał od morza.
Autor: sj/map / Źródło: tvn24