W sobotę, 4 kwietnia, ewakuowano około 24 tysiące mieszkańców Filipin - dzień przed potencjalnym atakiem tajfunu. W pierwszej kolejności katastrofalne skutki mogą odczuć mieszkańcy północno-wschodniego wybrzeża. Ludność z nadmorskich miasteczek ucieka w strachu przed falami sztormowymi, gwałtownymi powodziami i lawinami błotnymi wywołanymi supertajfunem.
Mimo że Maysak nie jest tak silny, jak na początku, nadal stwarza duże zagrożenie. Trzeba liczyć się z wystąpieniem powodzi, sztormu i osuwisk. Meteorolodzy informują, że siła wiatru sięga nawet 160 km/h.
- Ewakuowano już ludność z nadmorskiej prowincji Aurora. Tam tajfun dotrze w pierwszej kolejności - powiedział Nigel Lontoc, wysoki urzędnik obrony cywilnej regionu.
Słabnie, ale zbyt wolno
Zgodnie ze stanowiskiem meteorologa Aldczara Aurelio, ten powstały na Oceanie Spokojnym tajfun słabnie, ale zbyt wolno, by oszczędzić Filipiny. Zacznie zanikać dopiero po przejściu przez filipińską wyspę Luzon w niedzielę Wielkanocną.
- Prawdopodobnie w wybrzeże będą uderzać ponad dwumetrowe fale - mówi Aurelio. Sztorm o tych rozmiarach spowodował śmierć wielu osób w listopadzie 2013 roku, kiedy przez wyspy przetoczył się tajfun Hayian. Ucierpiało wtedy 7350 osób.
Filipiny to kraj, w którym tajfuny pojawiają się regularnie, około 20 razy do roku. Wiele z nich powoduje śmierć wielu osób. Jednak kwiecień to sam środek azjatyckiej pory suchej, w związku z czym takie zakłócenia pogodowe są bardzo rzadkim zjawiskiem.
Plażowanie z tajfunem
Maysak uderzy w końcówkę sezonu urlopowego akurat wtedy, kiedy miliony ludzi spedzają upalny weekend na plaży.
- Wielu turystów przyjeżdża nad morze, ale ośrodki wypoczynkowe, w których mieszkają, znajdują się na wyższym terenie - powiedział po swojej wizycie w prowincji Aurora Jovie Narcis, emerytowany generał. Goście hotelowi są proszeni o pozostanie w budynku i niezbliżanie się do morza.
Na razie pogoda w regionie jest ładna. Tylko wielkie fale, złowrogo uderzające w wybrzeże, zwiastują nadejście tajfunu.
Już są ofiary
O 10 rano czasu lokalnego tajfun znajdował się 450 km na południowy wschód od wybrzeża prowincji i przemieszczał się na północny zachód z prędkością 23 km/h. W zeszłym tygodniu Maysak przetoczył się przez Sfederowane Stany Mikronezji, pozostawiając za sobą pięć ofiar śmiertelnych i zniszczone pola uprawne.
Autor: ab/mk / Źródło: The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: NASA