Przez burzę piaskową połączoną z opadami śniegu w Chinach 71-letnia kobieta na sześć godzin utknęła w domu. Bilans śnieżnej i piaskowej zawiei w tej części kraju to też między innymi 800 uratowanych zwierząt gospodarskich, które się zagubiły.
W poniedziałek Chiny i Mongolię spowił piasek, który został przetransportowany przez wiatr wiejący znad pustyni Gobi. Ta burza piaskowa została nazwana przez ekspertów największą od dekady. Były miejsca, gdzie w powietrzu wirował śnieg.
Lokalni policjanci udzielili pomocy 71-letniej kobiecie, która na sześć godzin utknęła w domu w mieście o statusie prefektury Hulun Buir w Regionie Autonomicznym Mongolii Wewnętrznej w północnych Chinach.
"Brama i drzwi były szczelnie zablokowane"
- Po przybyciu na miejsce zobaczyliśmy, że brama i drzwi wejściowe do domu starszej pani były szczelnie zablokowane przez śnieg – relacjonował Wang Haitao z policji w mieście Arxan. Następnie policjanci chwycili za łopaty i zaczęli odśnieżać. Akcja ratunkowa, która zakończyła się powodzeniem, trwała dwie godziny.
71-latka nie była jedyną osobą, która potrzebowała pomocy. Do godziny 18 lokalnego czasu w poniedziałek tamtejsza jednostka policji odebrała 34 telefony z prośbą o udzielenie pomocy. Uratowano w sumie 190 uwięzionych osób, 85 pojazdów i 800 zagubionych zwierząt gospodarskich. Policjanci brali także udział w poszukiwaniach siedmiu osób.
Burza piaskowa dała o sobie znać także w Pekinie. W otaczających stolicę prowincjach w poniedziałek zgłoszono zaginięcie 341 osób.
Autor: ps/dd / Źródło: ENEX, tvnmeteo.pl