W sobotę niebo w Polsce jest szczelnie przykryte chmurami. Są zawieszone tak nisko, że o poranku wieżowce w stolicy stały się niemal niewidoczne. Mocno przysłonięte były także Tatry.
Na pogodę w Polsce wpływa niż Roland, który - jak napisała synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek - "okrył Polskę kołdrą chmur". Chmury w sobotę są nisko zawieszone. Około godziny 7.30 wysokość ich podstawy wahała się na ogół od 100 do 400 metrów. Wyżej zawieszone były tylko we Wrocławiu, gdzie ich podstawa znalazła się na wysokości około 1,5 kilometra.
Nisko zawieszone chmury sprawiły, że w godzinach porannych w Warszawie drapacze chmur niemal całe w nich "zniknęły". Podobnie sytuacja wyglądała w Zakopanem, gdzie mocno przysłonięte były wyższe partie Tatr.
Z biegiem godzin chmury się podnoszą, ale będzie z nich padać. Już w godzinach porannych w wielu miejscach kraju było mokro i nie inaczej zapowiada się pogoda w dalszej części soboty. Synoptycy zwłaszcza dla wschodniej części kraju przewidują lokalnie intensywne ciągłe opady.
Źródło: tvnmeteo.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24