- W najbliższych dniach rządy w pogodzie obejmie wyż - zapowiedziała synoptyk TVN Meteo. Oznacza to, że przestanie silnie wiać, a Bałtyk się uspokoi. Zanim do tego dojdzie, w środę porywy wiatru mogą dojść do 60 km/h.
- Barbara słabnie i zaczyna się uspokajać. Teraz jej centrum znad Łotwy przemieszcza się na Białoruś - poinformowała po godzinie 13 synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek. - W środę Barbara będzie już nad Ukrainą i będzie dużo słabsza niż była minionej doby - dodała.
Słabną porywy wiatru w Polsce, które są rzędu 65-75 km/h. Osłabł również wiatr nad morzem. W Ustce po godzinie 13 wiało z prędkością dochodzącą do 70 km/h. Meteorolog zaznacza, że do godzin wieczornych na północy i wschodzie kraju mogą pojawić się jeszcze porywy do 90 km/h.
Najsilniejszy wiatr w związku z przechodzeniem orkanu Barbara pojawił się na Śnieżce. We wtorek nad ranem powiało tam z siłą 205 km/h.
Zimowe wyładowania
- Zaczęło napływać chłodne powietrze z północy. Jest ono turbulentne i ma tzw. równowagę chwiejną. Oznacza to, że mogą się tworzyć kłębiaste chmury burzowe, z którymi mogą być związane krótkotrwałe opady deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej oraz wyładowania - powiedziała
Wkracza wyż
W środę pogoda nieco się uspokoi, choć chwilami nadal może nam dokuczyć silniejszy wiatr. Jego porywy mogą dochodzić do 60 km/h. Później czeka nas spokojniejsza aura.
- W najbliższych dniach rządy w pogodzie obejmie wyż, który obecnie znajduje się nad Francją. Zmierza w stroną Niemiec, a pod koniec roku znajdzie się nad Bałkanami. Kończy się ingerencja Barbary, a zaczyna dominacja wyżu. Związany jest z tym gwałtowny wzrost ciśnienia. W ciągu jednej doby ciśnienie ma wzrosnąć o około 17 hPa. Z tego względu możemy cierpieć na bóle głowy - zapowiedziała meteorolog.
Synoptyk zaznacza, że początek 2017 roku ma być już bardziej zimowy, a w sylwestra temperatura spadnie poniżej zera.
Autor: AD/aw / Źródło: TVN Meteo, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt24/Palmer62