62-letni mężczyzna przeżył sześć dni w australijskim buszu bez kropli wody. Uratowało go... jedzenie czarnych mrówek. Teraz dochodzi do siebie w szpitalu.
62-letni emerytowany górnik Reg Foggerdy razem z bratem wybrał się na polowanie w środowe popołudnie (7 września). Mężczyźni polowali na wielbłąda w stanie Australia Zachodnia w rejonie Wielkiej Pustyni Wiktorii. Reg jako doświadczony łowca postanowił poszukać szczęścia na własną rękę i późnym popołudniem oddalił się od samochodu, którym podróżował z bratem. Wtedy widziano go ostatni raz. This shooters shack was used as a command post for the search for Mr Foggerdy #polair #swaggingit pic.twitter.com/NwlFi24WIO— WA Police (@WA_Police) październik 13, 20156 dni bez kropli wodyWszczęto poszukiwania. Policja odnalazła mężczyznę dopiero sześć dni od momentu zaginięcia. Ratownicy natrafili na niego we wtorek rano (13 października) 15 kilometrów od miejsca, gdzie zostawił brata. Leżał z plecakiem pod głową, pod jednym z drzew, kompletnie wycieńczony i odwodniony. Zaczynał już majaczyć.Supt Greatwood z australijskiej policji powiedział, że Reg spędził dwa dni siedząc w upale pod drzewem. Utrzymał się przy życiu bez kropli wody, jedząc jedynie czarne mrówki.- To było bardzo gorące i bardzo odległe miejsce. Większość osób prawdopodobnie by nie przeżyła - mówił Greatwood.TRG were assisted by local Aboriginal Trackers to locate Mr Foggerdy. Wearing thongs added to degree of difficulty. pic.twitter.com/TwsbB9GH9D— WA Police (@WA_Police) październik 13, 2015"To cud" Żona Arlyn płakała ze szczęścia, kiedy dowiedziała się, że policja odnalazła Rega.- Jak można przeżyć bez wody i jedzenia? To cud, że on żyje - mówiła.
Mężczyzna został przewieziony śmigłowcem do szpitala. Jego stan zdrowia wciąż jest zły, poinformowała jego rodzina.
Autor: mar/kka / Źródło: ENEX