Ostatni raz z takim astronomicznym wydarzeniem mieliśmy do czynienia 18 lat temu. Chodzi o koniunkcję pięciu planet, które ustawiły się w piątek w jednej linii z Księżycem. Choć najlepszy moment na obserwację mamy za sobą, to jest jeszcze okazja, aby dostrzec to zjawisko, które następnym razem będziemy mogli podziwiać dopiero w 2040 roku. Trzeba wstać przed świtem.
Koniunkcja to zjawisko, w którym ciała niebieskie z punktu widzenia obserwatora ustawione są w jednej linii. Najczęściej mamy do czynienia z koniunkcją dwóch lub trzech planet lub koniunkcji planety z Księżycem. W czerwcu na niebie można obserwować gołym okiem aż pięć planet. To Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn. W piątek do tej koniunkcji dołączył sierp Księżyca.
Poprzedni raz taka sytuacja wystąpiła w grudniu 2004 roku, a następna zdarzy się dopiero w 2040 roku.
Jak w Układzie Słonecznym
Patrząc od lewej do prawej strony, planety są widoczne na niebie zgodnie z rosnącą kolejnością od Słońca. Pierwszego widać więc Merkurego (średnia odległość od Słońca - 56 milionów kilometrów), następnie Wenus (108 mln km), Marsa (228 mln km), Jowisza (778 mln km) i na końcu Saturna (1,4 miliarda kilometrów).
Srebrny Glob pojawił w piątek pomiędzy Wenus i Marsem, niejako zastępując naszą planetę. W Układzie Słonecznym bowiem to Ziemia znajduje się między Marsem i Wenus.
Koniunkcja pięciu planet - kiedy i gdzie obserwować
Koniunkcja Merkurego, Wenus, Marsa, Jowisza i Saturna była widoczna od 3 czerwca, stając się coraz łatwiejsza do ujrzenia w miarę upływu miesiąca. Kulminacyjny moment zjawiska nastąpił 24 czerwca. Naukowcy podają, że planety w jednej linii z Księżycem będziemy mogli podziwiać do poniedziałku 27 czerwca.
Rzadki spektakl na niebie można oglądać przed wschodem Słońca. Na półkuli północnej, a więc także w Polsce, wzrok należy skierować w kierunku północno-wschodnim. Choć koniunkcja widoczna jest gołym okiem, to oczywiście przy użyciu lornetki można spodziewać się znacznie lepszych widoków. Najlepiej wybrać się w miejsce z dala od zabudowań i sztucznego światła emitowanego na przykład przez latarnie.
Źródło: sciencealert.com, space.com, CNN, tvnmeteo.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock