"Barbarzyński atak". Turcja potępiła izraelską akcję uwolnienia zakładników w Strefie Gazy

Siły Obronne Izraela uwolniły w sobotę czterech zakładników Hamasu w rejonie obozu dla uchodźców al-Nusajrat w Strefie Gazy. Rzecznik izraelskiej armii powiedział, że akcja uwolnienia czwórki zakładników była "brawurowa" i prowadzona pod ostrzałem. W niedzielę kontrolowane przez Hamas ministerstwo zdrowia poinformowało, że w izraelskich atakach zginęło 274 Palestyńczyków, a 698 zostało rannych.

Czytaj też: Największa taka operacja od początku wojny. Uwolniono zakładników, w tym obywatela Polski

Sobotnią akcję Izraela potępiło Ministerstwo Spraw Zagranicznych Turcji. - Ten ostatni barbarzyński atak stał się kolejnym punktem na liście izraelskich zbrodni wojennych - oświadczyło w niedzielę tureckie MSZ w komunikacie.

Władze tureckie wezwały też instytucje międzynarodowe, w szczególności Radę Bezpieczeństwa ONZ, do podjęcia działań w celu zmuszenia Izraela do zaprzestania zbrodniczych działań w Strefie Gazy, które - jak podkreślono - są badane przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.

Zobacz także: W Strefie Gazy "brakuje praktycznie wszystkiego". "Widzimy kieszonki katastrofalnego głodu"

Uratowani zakładnicy to Noa Argamani, Andrej Kozłow, Shlomi Ziv i Almog Meir Jan (ma obywatelstwo polskie i izraelskie). Cała czwórka została uprowadzona przez terrorystów Hamasu 7 października z festiwalu muzycznego Supernova w pobliżu południowej części kibuca Re’im.

Według strony izraelskiej w rękach palestyńskich terrorystów pozostaje jeszcze ponad 130 zakładników. Źródła palestyńskie podają, że od czasu rozpoczęcia przez armię izraelską w październiku ubiegłego roku operacji odwetowej w Strefie Gazy zginęło około 37 tys. Palestyńczyków, a ponad 80 tys. zostało rannych.