Tak szykują się na wojnę. Francuskie wojsko pokazuje film

Aktualizacja:

Co najmniej kilkudziesięciu islamistów zginęło w starciach podczas walk o miasto Konna w środkowej części Mali. Minister obrony Francji, której armia wspiera malijskie służby, poinformował także w sobotę, że francuski pilot śmigłowca został śmiertelnie ranny podczas ostrzału z powietrza. W Mali od piątku obowiązuje stan wyjątkowy w związku z ostatnimi atakami islamistów.

Francuska armia udostępniła też film z przygotowań do ataku. Myśliwce Mirage startują z lotniska w Ndżamenie w Czadzie. Jak powiedział dziennikarzom dowódca armii Edouard Guillaud, do Afryki wysłano też dodatkowe samoloty. W każdej chwili z francuskich baz mogą też wystartować myśliwce Rafale.

Zginęło "nawet około 100 islamistów"

Malijskie wojsko, wspierane przez siły francuskie, przejęło w sobotę całkowitą kontrolę nad miastem Konna, w środkowej części Mali, wstrzymując pochód islamskich rebeliantów na południe kraju. W starciach zginęło co najmniej kilkudziesięciu islamistów. - W Konnie zginęło co najmniej kilkudziesięciu, a być może nawet około 100 islamistów. Sprawujemy całkowitą kontrolę nad miastem - poinformował porucznik Fane Ousmane ze sztabu generalnego malijskich sił zbrojnych w Mopti, regionie granicznym między północną i południową częścią kraju.

Zlikwidowano "ostatnie ogniska oporu" po tym, jak żołnierzom malijskim i francuskim udało się odbić Konnę z rąk rebeliantów w nocy z piątku na sobotę. Według źródła w regionalnych siłach bezpieczeństwa zginęło "co najmniej 46" rebeliantów, a mieszkaniec Konny mówił o "dziesiątkach ciał" mężczyzn ubranych w tuniki i turbany, czyli strój charakterystyczny dla islamskich radykałów okupujących północ Mali.

Islamiści chcą stworzyć "ośrodek ekstremizmu"?

Konna, położona ok. 700 km na wschód od stolicy kraju Bamako, w czwartek została zdobyta przez islamskich rebeliantów, którzy od kwietnia 2012 roku zdołali opanować terytorium wielkości Francji na północy Mali.

Według ekspertów od spraw bezpieczeństwa chcą na tym obszarze utworzyć własne państwo i przekształcić je w ośrodek ekstremizmu zagrażający sąsiednim krajom. Dotychczas sprzyjał im chaos, w jakim pogrążyło się Mali po obaleniu w marcowym wojskowym zamachu stanu demokratycznie wybranego prezydenta Amadou Toure.

Islamiści grożą Francji

W Mali od piątku obowiązuje stan wyjątkowy w związku z ostatnimi atakami islamistów. W sobotę Wspólnota Gospodarcza Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS) zatwierdziła natychmiastowe rozpoczęcie planowanej od miesięcy interwencji zbrojnej w zagrożonym rebelią kraju. Dwa islamistyczne ugrupowania, Ansar Dine i Al-Kaida Islamskiego Maghrebu, zagroziły, że militarne wsparcie, jakiego Francja udzieliła malijskiemu rządowi, będzie miało konsekwencje dla życia i bezpieczeństwa francuskich zakładników znajdujących się w rękach Al-Kaidy oraz Francuzów przebywających w krajach arabskich. W samym Mali przebywa około 6 tys. obywateli Francji.

Mali prosi o pomoc, Francja wzmacnia czujność

Kilka dni temu Mali zwróciło się o pomoc do ONZ i Francji. Prezydent Francois Hollande oświadczył, że Francja gotowa jest pomóc afrykańskiemu krajowi i że działa zgodnie z literą międzynarodowego prawa.

W sobotę francuski prezydent poinformował o podwyższeniu poziomu alertu antyterrorystycznego w kraju po zaangażowaniu wojsk francuskich w Somalii i Mali. Wzmocniona zostanie ochrona m.in. budynków rządowych i transportu publicznego. Swoich żołnierzy do Mali wyśle także Niger. Jak zapowiedział minister spraw zagranicznych tego kraju Mohamen Bazoum, do Mali przybędzie około 500 wojskowych.

Autor: jk, ktom//kdj / Źródło: reuters, pap

Tagi:
Raporty: