Bez głównej opozycji, z dyplomatycznymi turbulencjami. Konferencja w Soczi otwarta


Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zainaugurował oficjalnie w Soczi organizowaną przez Moskwę konferencję pokojową dla Syrii. Podkreślił, że nastał czas zakończenia "bolesnego" konfliktu w tym rozdartym przez wojnę kraju arabskim.

Główne ugrupowania syryjskiej opozycji nie uczestniczą jednak w tym spotkaniu, które Rosja opisuje jako krok ku przyspieszeniu politycznego uregulowania w Syrii - pisze agencja Associated Press.

Zwraca uwagę, że wypowiedź Ławrowa ostro kontrastowała z tym, co dzieje się w Syrii, gdzie, jak twierdzą opozycyjni aktywiści, doszło do kolejnych nalotów na kontrolowaną przez rebeliantów prowincję Idlib, a siły tureckie i wspierani przez nie bojownicy opozycji weszli głębiej na teren kurdyjskiej enklawy na północy kraju. Sponsorowana przez Rosję konferencja w Soczi, nazywana przez organizatorów Kongresem Dialogu Narodowego Syrii, rozpoczęła się we wtorek z ponad dwugodzinnym opóźnieniem, gdyż niektórzy opozycyjni delegaci nie opuścili nawet lotniska; poczuli się dotknięci obecnością syryjskich flag państwowych. Według rosyjskich mediów interesy tej grupy będzie reprezentować delegacja turecka. Według agencji RIA Nowosti na konferencji zebrało się pokaźne forum - 1511 osób reprezentujących wszystkie grupy polityczne, etniczne i wyznaniowe Syrii. Przybyli na nią obserwatorzy z tzw. państw gwarantów (poza Rosją to Iran i Turcja są gwarantami porozumienia o zawieszeniu broni w Syrii), z kilku państw arabskich, a także delegacja biura specjalnego wysłannika ONZ ds. Syrii Staffana de Mistury z nim samym na czele. W niedzielę o nieuczestniczeniu w konferencji poinformowali Kurdowie, tłumacząc to sytuacją w Afrinie (kontrolowanej przez Kurdów enklawie na północnym zachodzie Syrii), gdzie siły zbrojne Turcji prowadzą od 20 stycznia ofensywę przeciw kurdyjskiej milicji Ludowe Jednostki Samoobrony (YPG), którą Ankara uważa za organizację "terrorystyczną".

Dyplomatyczne turbulencje

Agencja Reutera pisze, powołując się na świadków, że kilku delegatów zakłóciło wystąpienie w Soczi szefa MSZ Rosji, oskarżając Moskwę o zabijanie cywilów w Syrii podczas nalotów. Jednocześnie inni delegaci wstali z miejsc, wykrzykując słowa poparcia dla Rosji. Ławrow poprosił delegatów, by pozwolili mu zakończyć wystąpienie, i zapewnił, że będą mogli zabrać głos później we wtorek. Po wystąpieniu Ławrowa sformowano drogą głosowania prezydium forum i rozpoczęła się praca kongresu, w której nie uczestniczą obserwatorzy - piszą rosyjskie media.

Bez rezultatu

W ubiegłym tygodniu prowadzone pod egidą ONZ w Wiedniu rozmowy w sprawie Syrii zakończyły się bez rezultatu. Podczas dwudniowego pobytu przedstawicieli syryjskiego rządu i opozycji w Wiedniu nie doszło do bezpośrednich rozmów. Obie delegacje wymieniały opinie za pośrednictwem specjalnego wysłannika ONZ ds. Syrii Staffana de Mistury. Państwa zachodnie i niektóre kraje arabskie uważają, że konferencja w Soczi jest próbą zainicjowania odrębnego procesu pokojowego, który miałby zmarginalizować wysiłki ONZ w tej dziedzinie i stworzyć podstawy rozwiązań dogodniejszych dla prezydenta Syrii Baszara el-Asada i jego sprzymierzeńców - Rosji i Iranu - pisze Reuters. Rosjanie sugerowali, że forum w Soczi powinno zapoczątkować proces prac nad nową syryjską konstytucją.

Autor: mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: