Niemieckie władze skróciły o połowę listę broni, która może być dostarczana na Ukrainę - przekazał "Bild". Według niemieckiego dziennika z listy zniknęło całe ciężkie uzbrojenie, o które wcześniej do władz w Berlinie zwracał się Kijów.
"Czołgowy blef kanclerza" - zatytułował tekst niemiecki dziennik, dodając, że "'Bild' wie, co niemiecki przemysł był gotowy dostarczyć, ale kanclerz dokonał cięć". Według niemieckiej gazety ukraińska lista zapotrzebowania na broń została skrócona przez władze w Berlinie o połowę - z początkowych 48, do 24 stron.
Z listy miało zniknąć całe ciężkie uzbrojenie, takie jak czołgi Leopard 2, wozy bojowe Marder czy transportery Boxer. Następnie Niemcy odesłały zaktualizowaną listę do Kijowa.
Jak przekazał "Bild", zmiany w ostatecznej liście zostały zainicjowane przez biuro kanclerza Olafa Scholza, choć niemiecki przemysł obronny wyrażał wcześniej gotowość, by dostarczyć wiele z ostatecznie wykreślonych rodzajów broni w perspektywie krótko lub średnioterminowej.
Ambasador Ukrainy w Niemczech: broni, której potrzebujemy, nie ma na tej liście
W programie niemieckiej telewizji publicznej ZDF "Heute journal" ambasador Ukrainy Andrij Melnyk odniósł się we wtorek do listy możliwych dostaw broni, którą Ukraina otrzymała od Niemiec kilka tygodni temu. Według ambasadora nie ma na niej broni ciężkiej, która jest niezbędna, aby stawić czoła rosyjskiemu najeźdźcy. - Broni, której potrzebujemy, nie ma na tej liście - oświadczył przedstawiciel Ukrainy.
Melnyk powiedział, że niemiecka Bundeswehra jest w stanie dostarczyć Ukrainie potrzebną jej broń. Jako przykład podał bojowy wóz piechoty Marder. - Według naszych danych Bundeswehra posiada ponad 400 takich pojazdów, a tylko niewielka część z nich bierze udział w misjach - mówił.
Scholz zapowiadał finansowe i militarne wsparcie dla Ukrainy
Zapytany we wtorek na konferencji prasowej kanclerz Olaf Scholz, czy Niemcy są w stanie dostarczyć Ukrainie wysokiej klasy czołgi Leopard, odpowiedział, że według zachodnich sojuszników najbardziej sensowne jest dostarczanie Ukrainie broni starszego typu, którą ukraińskie wojsko już zna.
Niemiecki przywódca dodał też, że Berlin osiągnął już maksymalne możliwości w przekazywaniu Ukrainie broni z magazynów niemieckich sił zbrojnych.
Scholz powiedział też, że zachodni sojusznicy będą kontynuować finansowe i militarne wsparcie dla Ukrainy i przyznał, że w kontekście tych planów zwrócił się do niemieckiej branży zbrojeniowej o informacje, jaką broń Niemcy mogą jeszcze jak najszybciej dostarczyć Ukrainie. Niemiecki kanclerz podkreślił, że w grę wchodzi broń przeciwpancerna i obrony powietrznej, o którą prosi Kijów. - Wraz z partnerami będziemy się starali wesprzeć Ukrainę bronią artyleryjską dalekiego zasięgu - zapewnił.
Źródło: PAP, "Bild", Business Standard
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock