Najbliżsi doradcy, pełne skupienie. Amerykańskie rakiety spadały wtedy na Syrię


Biały Dom opublikował zdjęcie uwieczniające moment, w którym Donald Trump otrzymuje od osób odpowiedzialnych za kwestie bezpieczeństwa informacje na temat ataku rakietowego na bazę syryjskiego lotnictwa. Atak ten - przeprowadzony z nocy z czwartku na piątek - był reakcją USA na atak chemiczny w Syrii, o którego przeprowadzenie Waszyngton oskarżył syryjski reżim.

Zdjęcie zostało wykonane w czwartek wieczorem czasu amerykańskiego w jednym z pomieszczeń w prezydenckiej rezydencji Mar-o-Lago. W spotkaniu brali udział kluczowi członkowie administracji Donalda Trumpa: sekretarz stanu Rex Tillerson (siedzi po lewej stronie prezydenta), doradca Białego Domu ds. bezpieczeństwa narodowego Herbert Raymond McMaster (po lewej ręce Tillersona), sekretarz skarbu Steven Mnuchin oraz sekretarz ds. handlu Wilbur Ross.

Ponadto obecni byli m.in. zięć i doradca prezydenta Jared Kushner (drugi od lewej przy stole u góry zdjęcia) oraz doradca ds. strategicznych Steve Bannon (pod lampą za plecami Trumpa), który dzień wcześniej został usunięty ze składu Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

W pokoju zabrakło natomiast wiceprezydenta Mike'a Pence'a, sekretarza obrony Jamesa Mattisa oraz przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA gen. Josepha Dunforda. Mieli oni jednak, według rzecznika Białego Domu, uczestniczyć w spotkaniu za pośrednictwem wideokonferencji.

Fotografia z Donaldem Trumpem przypomina słynne zdjęcie jego poprzednika Baracka Obamy obserwującego wraz z zespołem operację zabicia Osamy bin Ladena.

Prezydent Barack Obama obserwuje operację zabicia Osamy bin Ladena, 2011 rokWhite House | public domain

Uderzenie w syryjską bazę

W nocy z czwartku na piątek siły USA przeprowadziły atak z użyciem 59 pocisków samosterujących Tomahawk na syryjską bazę lotniczą Szajrat w prowincji Hims, w zachodniej części kraju.

Była to militarna reakcja Waszyngtonu na wtorkowy atak chemiczny na opanowaną przez rebeliantów miejscowość Chan Szajchun w prowincji Idlib, o który Stany Zjednoczone oskarżyły reżim prezydenta Asada. W ataku chemicznym zginęło 86 osób, w tym 30 dzieci.

Rzecznik Białego Domu Sean Spicer oświadczył w piątek, że zatwierdzone przez prezydenta Donalda Trumpa ostrzelanie syryjskiej bazy lotniczej miało za zadanie wyegzekwowanie od rządu Syrii, by przestrzegał zakazu broni chemicznej.

[object Object]
Wielu Syryjczyków wymaga pilnej pomocy humanitarnejReuters
wideo 2/22

Autor: mm\mtom / Źródło: PBS, White House, tvn24.pl

Tagi:
Raporty: