Koczowisko migrantów w Mińsku. "Dzielnica Nemiga zamieniła się w mały Bagdad"

Źródło:
tvn24.pl
Migranci wciąż przylatują do Mińska, próbują dostać się do UE
Migranci wciąż przylatują do Mińska, próbują dostać się do UETVN24
wideo 2/27
Migranci wciąż przylatują do Mińska, próbują dostać się do UETVN24

W Mińsku tłoczą się migranci, głównie z krajów arabskich, którzy przylecieli tam, by z Białorusi przedostać się do Unii Europejskiej. "Dzielnica Nemiga w Mińsku zamieniła się w mały Bagdad" - napisał na Twitterze białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan, który relacjonuje sytuację w stolicy.

Migranci, głównie z państw arabskich, wciąż przylatują do Mińska, skąd próbują dostać się do Unii Europejskiej. Na nagraniach publikowanych pod koniec października przez opozycyjny białoruski portal Nexta widać, jak tłoczą się na mińskim lotnisku, śpią na ławkach i na podłodze.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

"Dzielnica Nemiga w Mińsku zamieniła się w mały Bagdad"

Białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan relacjonował na Twitterze sytuację w Mińsku w ostatnich dniach. W sobotę opublikował nagranie, na którym widać grupę migrantów w centrum handlowym. Dzień później poinformował, że w tym miejscu zmarł Irakijczyk.

"Dzielnica Nemiga w Mińsku zamieniła się w mały Bagdad. Lotnisko w Mińsku opublikowało zimowy rozkład lotów, z którego wynika, że co tydzień przyleci tam 55 samolotów z Bliskiego Wschodu" - poinformował. Dodał, że "liczba osób, które chcą się dostać do Unii Europejskiej przez Białoruś jest tak duża, że białoruskie ambasady zaczęły wystawiać grupowe wizy zamiast indywidualnych".

Koczowisko migrantów w Mińsku

W niedzielę Giczan opublikował zdjęcie koczowiska migrantów, które - jak napisał - znajduje się w dzielnicy Nemiga. "Niektórzy migranci nie mają pieniędzy, by zapłacić za hotel, więc śpią na ulicy. A temperatura w Mińsku spada w nocy do zera" - przekazał dziennikarz.

Autorka/Autor:ads\mtom

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/Tadeusz Giczan

Tagi:
Raporty: