Zamachowcy, którzy zastrzelili w środę w San Bernardino w Kalifornii 14 osób, pozostawili na miejscu zbrodni trzy bomby, które jednak nie wybuchły - podała w czwartek policja. W ich mieszkaniu znaleziono też duży arsenał broni, amunicji i 12 bomb rurowych. Prezydent USA Barack Obama przyznał, że motywy działania sprawców wciąż pozostają nieznane.