Nawałnice nad Polską

We wtorek część gdańskich ulic zamieniło się w rzeki. Kiedy woda opadła, policjanci z drogówki znaleźli 13 tablic rejestracyjnych. Można je odebrać do końca tygodnia na komendzie.

Podtopione zostały setki gospodarstw w całym regionie. Sytuacja jest stabilna, ale dolnośląska straż pożarna wciąż ma ręce pełne roboty.

Po około dobie udało się przywrócić częściowo ruch pociągów SKM w Gdyni, na odcinku między Redłowem i Orłowem. - Do późnego wieczora będziemy jeździć po jednym torze – informują władze Szybkiej Kolei Miejskiej. Utrudnienia to skutki wtorkowej ulewy.

Ponad 400 razy interweniowali we wtorek i w nocy z wtorku na środę wielkopolscy strażacy w związku z ulewami i silnym wiatrem.

Przez kilka godzin zablokowana była droga krajowa nr 75 w miejscowości Wytrzyszczka (woj. małopolskie) po tym, jak ze zbocza góry osunęła się ziemia. Nikomu nic się nie stało.

Gwałtowna ulewa, która przeszła przez Trójmiasto, nie oszczędziła Szybkiej Kolei Miejskiej. Między Gdynią Redłowo a Gdynia Orłowo wezbrana woda rzeki Kaczej podmyła nasypy. W tym miejscu działa komunikacja zastępcza.

Po ulewie trwającej zaledwie kilkanaście minut jedna z głównych ulic w Gdańsku zniknęła pod wodą. – Aleja Grunwaldzka od samego Sopotu do Wrzeszcza przypomina rzekę – informuje reporter TVN24.

Po silnych opadach deszczu przejście podziemne na poznańskim dworcu PKP zniknęło pod wodą. To już kolejny przypadek podtopienia w tym miejscu, w tym miesiącu.

Podtopiona część ulic, kilkadziesiąt zgłoszeń o zalanych piwnicach i posesjach. Intensywny deszcz pada na Dolnym Śląsku od kilkunastu godzin. Kilka gmin ogłosiło już alarm przeciwpowodziowy, a w szkole w Lwówku Śląskim odwołano zajęcia.

- Po intensywnych opadach deszczu dzieci z Goczałkowic-Zdroju (Śląskie) nie pójdą we wtorek do szkoły - poinformowała sekretarz gminy Maria Ożarowska. Zawieszono zajęcia w podstawówce i gimnazjum. Wcześniej w gminie ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Zalane są też m.in. Czechowice-Dziedzice.

Po szesnastu latach od powodzi tysiąclecia w końcu została podpisana umowa na budowę zbiornika przeciwpowodziowego w Raciborzu. - W suchym polderze będzie magazynowany nadmiar wody. W ekstremalnych sytuacjach będzie to spłaszczać napór niszczycielskiej fali - zapewniają urzędnicy. Zbiornik ma zabezpieczyć Racibórz, Kędzierzyn-Koźle, Krapkowice, Opole, Brzeg, Oławę i Wrocław.

Wrocław buduje kolejne ścieżki rowerowe. Już wkrótce łatwiej będzie się jeździć w okolicach pl. Dominikańskiego czy pl. Jana Pawła II. Jesienią zmiany czekają rejon ul. Powstańców Śląskich.

W wyniku wtorkowych nawałnic najbardziej ucierpiały województwa: dolnośląskie, podkarpackie i opolskie. Strażacy interweniowali łącznie ponad 170 razy, w Tyczynie koło Rzeszowa uszkodzony został budynek gimnazjum. W wyniku burz nikt jednak nie ucierpiał.

Wojewódzki Zespół Zarządzania Kryzysowego uspokaja mieszkańców Wielkopolski. Choć w Warcie i Prośnie poziom wody może wzrosnąć, nie spowoduje bezpośredniego zagrożenia powodziowego.

Na rzekach Ślęza, Oława i Widawa nadal są przekroczone stany alarmowe. - Nie występuje realne zagrożenie powodziowe - uspokaja jednak centrum zarządzania kryzysowego we Wrocławiu.

Setki podtopionych domów, zalane osiedla, nieprzejezdne drogi to bilans wtorkowych ulew, które podtopiły południe kraju. Z zalaniami zmagają się mieszkańcy m.in. województw małopolskiego, śląskiego i świętokrzyskiego. Strażacy interweniowali rekordową liczbę razy. Tylko na Śląsku wyjechali do podtopionych posesji, budynków i dróg ok. 900 razy.

Ponad 1,8 tys. razy interweniowali w poniedziałek strażacy po gwałtownych burzach i ulewach, jakie przeszły nad Polską. Służby nadal sprzątają po nawałnicach. Nieprzejezdne pozostają niektóre drogi. Stan alarmowy na rzekach przekroczony jest w 63 miejscach. Podnosi się m.in. poziom Wisły w okolicach Płocka i Wyszogrodu.

Część grobów z cmentarza w Sochaczewie prawdopodobnie będzie trzeba przenieść. Grunt pod nimi opadł o kilkadziesiąt centymetrów i odkrył ich pieczary. Zniszczenia to efekt nawałnicy, która przeszła nad miastem w ubiegłym tygodniu.