Donald Trump prezydentem

21 stycznia 2017
Donald Trump oskarżył Baracka Obamę o podsłuchiwanie goPAP / EPA

20 stycznia 2017 roku Donald Trump został zaprzysiężony na Kapitolu jako 45. prezydent USA. Złożył przysięgę na Biblię prezydenta Abrahama Lincolna, a także na Biblię, którą dostał od swej matki w 1955 roku. Z urzędem pożegnał się Barack Obama.

Donald i Melania Trumpowie rozpoczęli dzień od godzinnego nabożeństwa w kościele episkopalnym św. Jana w pobliżu Białego Domu, który zwany jest "kościołem prezydentów". Potem oboje zostali przyjęci na herbacie w Białym Domu przez odchodzącego Baracka Obamę z żoną Michelle. Opuszczając Gabinet Owalny po raz ostatni, Obama zgodnie z tradycją pozostawił następcy list na biurku. Jego treści nie ujawniono. Dwie pary prezydenckie - nowa i stara - pozowały do wspólnego oficjalnego zdjęcia. Donald Trump założył czerwony krawat. Melania Trump wystąpiła w błękitnej pastelowej sukience od amerykańskiego projektanta Ralpha Laurena. Odebrano to jako nawiązanie do pamiętnej pierwszej damy Jackie Kennedy, ktora w uderzająco podobnym stroju wystąpiła na inauguracji swego męża Johna Fitzgeralda Kennedy'ego w 1961 roku.

Scenarzystka skrytykowała syna Trumpa. Internauci oburzeni. Jej stacja reaguje

"Barron będzie pierwszym sprawcą strzelaniny edukowanym w domu" - napisała scenarzystka popularnego za oceanem programu satyrycznego "Saturday Night Live" Katie Rich o 10-letnim synu Melanii i Donalda Trumpów. Wpis skrytykowali internauci. W obronie chłopca stanęła też Chelsea Clinton. Stacja, z którą współpracuje Rich, zawiesiła ją.

USA w jeden dzień straciły 80 ambasadorów. "Ryzykowny ruch"

Krótko po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, pracę stracili wszyscy amerykańscy ambasadorzy z nadania politycznego. Jak zauważają media, na ich miejsce w większości przypadków nie zostali wskazani następcy, a wakaty mogą potrwać nawet kilka miesięcy.

Szef MSZ w Berlinie o wyborze Trumpa: to koniec XX stulecia

Szef MSZ Niemiec Frank-Walter Steinmeier uważa, że objęcie przez Donalda Trumpa stanowiska prezydenta USA oznacza "ostateczny koniec dwudziestego stulecia". "W czasach globalnego nieporządku stawka jest bardzo wysoka" - ostrzega polityk SPD na łamach "Bilda".

Marsz Kobiet przeciwko prezydenturze Trumpa

W sobotnim Marszu Kobiet, który odbył się w największych miastach USA wzięło udział od 1,5 do 2 mln osób. W Waszyngtonie w marszu wokół Białego Domu uczestniczyło w ocenie policji 200 tys. osób, ale mogło ich być znacznie więcej, bo pochód zajął aż 1,6 km.

Merkel o stosunkach z USA: trzeba szukać kompromisów

Kanclerz Niemiec Angela Merkel oceniła w sobotę, iż we współpracy z USA za rządów prezydenta Donalda Trumpa należy szukać kompromisów. Podkreśliła wagę kooperacji między Europą a USA w dziedzinie handlu oraz sojuszy wojskowych.