70 lat temu u brzegów Normandii zginęło 37 polskich marynarzy, a polska flota straciła swój największy okręt w historii. - Nie szkoda tego starego żelaza, i tak nie było nasze, ale szkoda tych młodych żywotów – takimi słowami komandor Stanisław Dzienisiewicz, dowódca krążownika ORP Dragon, żegnał pozostałą przy życiu załogę schodzącą ze śmiertelnie uszkodzonej jednostki.