Za gwałt na nieletnim oraz gwałt kazirodczy sąd będzie musiał orzec obligatoryjne leczenie - przewiduje projekt przepisów dotyczących przymusowego leczenia przestępców seksualnych, którym we wtorek zajmie się rząd.
Zmiany, zmiany, zmiany
Projekt zakłada zmiany w Kodeksie karnym, Kodeksie postępowania karnego, Kodeksie karnym wykonawczym oraz w ustawie o policji.
Według projektu o potrzebie leczenia sąd będzie decydował w okresie do sześciu miesięcy przed przewidywanym warunkowym zwolnieniem lub przed wykonaniem kary.
Przymus dla kazirodcy
Leczenie przymusowe będzie dotyczyło tylko dwóch typów przestępstw - gwałtu na nieletnim oraz gwałtu kazirodczego. Projekt zaostrza także kary za te przestępstwa - kara pozbawienia wolności nie będzie mogła być krótsza niż trzy lata.
Projekt przewiduje też, że sąd będzie mógł zdecydować o umieszczeniu sprawcy w zakładzie zamkniętym lub skierowaniu go na leczenie ambulatoryjne, gdy "jest to niezbędne, aby zapobiec ponownemu popełnieniu przez sprawcę czynu zabronionego związanego z jego chorobą psychiczną, zaburzeniami preferencji seksualnych, upośledzeniem umysłowym lub uzależnieniem od alkoholu lub innego środka odurzającego".
Sąd będzie musiał wysłuchać przy tym opinii psychiatry, seksuologa oraz psychologa.
Poważny problem
Zgodnie z projektem w przypadku sprawców przestępstw przeciwko wolności seksualnej sąd będzie mógł orzec o konieczności leczenia (w zakładzie zamkniętym lub ambulatoryjnie) po odbyciu wyroku "w celu przeprowadzenia terapii farmakologicznej i psychoterapii, zmierzających do obniżenia popędu seksualnego" sprawcy. Tego rodzaju terapia nie będzie stosowana, jeżeli - jak napisano w projekcie - "jej przeprowadzenie spowodowałoby poważne niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia skazanego".
Celem terapii obniżającej popęd seksualny - przekonuje resort sprawiedliwości w uzasadnieniu - jest zmniejszenie prawdopodobieństwa popełniania przestępstw. "Należy przy tym zaznaczyć, że sprawcy przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności stwarzają wysokie ryzyko powrotu do przestępstwa" - napisano w uzasadnieniu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24