Nawet do wtorku mogą potrwać utrudnienia w ruchu na trasie Łódź - Warszawa po tym, jak w okolicach Radziwiłłowa wykoleił się pociąg towarowy. Od poniedziałkowego południa, kiedy odblokowano jeden tor szlaku kolejowego, ruch odbywa się wahadłowo. Informację o wypadku dostaliśmy na platformę Kontakt TVN24.
W wypadku, do którego doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek, nikt nie ucierpiał - wykolejone wagony przewoziły złom. Wypadek spowodował jednak poważne utrudnienia w ruchu.
Na trasie Łódź – Warszawa pociągi były początkowo kierowane objazdami przez Łowicz i Sochaczew. W poniedziałek po południu, kiedy odblokowano jeden tor, ruch zaczął się odbywać wahadłowo. - Może to oznaczać kilkuminutowe opóźnienie w stosunku do planowego, nowego rozkładu jazdy - poinformował w rzecznik prasowy PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki. Naprawa drugiego toru może potrwać do godzin popołudniowych we wtorek.
- Zniszczone zostały tory, wygiął się słup trakcyjny. Po usunięciu wagonów naprawa potrwa nawet 48 godzin - powiedział TVN24 dyrektor Zakładu Linii Kolejowych PKP w Warszawie Jan Terlecki.
Pasażerowie nie kryją zdenerwowania opóźnieniami. Tym bardziej, że - jak mówią - właśnie od poniedziałku podrożały bilety na trasie Warszawa - Łódź.
Powód? Na odcinku Łódź - Skierniewice wyremontowano tory. Pociągi z Łodzi do Warszawy miały jeździć pół godziny krócej.
mac/pra
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24