Na stronie Sejmu opublikowano projekt zmiany konstytucji, podpisany przez posłów PiS i Porozumienia, który przewiduje wydłużenie kadencji prezydenta do siedmiu lat. Wniesienie projektu uzasadniono "sytuacją niespotykanego zagrożenia dla bezpieczeństwa prawnego i publicznego" związanego z epidemią COVID-19.
Projekt wpłynął do Sejmu 6 kwietnia. Była to inicjatywa szefa Porozumienia, ówczesnego wicepremiera Jarosława Gowina. Pod projektem podpisali się też posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Sejm tego samego dnia - głosami posłów klubu Prawa i Sprawiedliwości - uchwalił ustawę, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 roku mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego.
Projekt zmiany konstytucji ma wydłużyć pięcioletnią kadencję prezydenta o dwa lata. Nie mógłby się on jednocześnie ubiegać o reelekcję. Rozwiązanie proponował Jarosław Gowin, który opowiada się przeciwko majowym wyborom z powodu epidemii. Podpisanych pod projektem reprezentuje poseł Porozumienia Michał Wypij.
Projekt uzasadniony sytuacją związaną z epidemią
Druk o numerze 337 opublikowany został na stronie Sejmu w środę wieczorem. Projekt wpłynął 6 kwietnia. Według niego "Prezydent Rzeczypospolitej jest wybierany na jedną siedmioletnią kadencję". Obecnie - zgodnie z konstytucją - kadencja prezydenta trwa pięć lat, a kadencja Andrzeja Dudy upływa 6 sierpnia.
Pod projektem podpisali się między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki, szef resortu spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, minister kultury Piotr Gliński, minister zdrowia Łukasz Szumowski i wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki.
"W ocenie projektodawcy, wprowadzenie zasady jednej, ale dłuższej kadencji, pozwala na zwiększenie gwarancji w wypełnieniu przez osobę wybraną na urząd Prezydenta do prawidłowego wypełnienia jego ustrojowej roli" - wyjaśniono w jednostronicowym uzasadnieniu. Dodano, że projekt uzasadniony jest "sytuacją niespotykanego zagrożenia dla bezpieczeństwa prawnego i publicznego obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, związanego z zagrożeniem COVID-19".
Zgodnie z konstytucją, pierwsze czytanie projektu ustawy o zmianie konstytucji może odbyć się nie wcześniej niż trzydziestego dnia od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy.
Opozycja zapowiadała, że nie poprze tego projektu. Do zmiany konstytucji potrzebna jest większości 2/3 głosów w Sejmie, przy obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Wybory prezydenckie zaplanowane są na 10 maja. Jeśli żaden z kandydatów nie uzyska ponad połowy ważnie oddanych głosów, 24 maja odbyć ma się druga tura wyborów.
Źródło: tvn24.pl