- W Afganistanie powinno być około 1500, a nie jak dotychczas 1200 polskich żołnierzy - twierdzi generał Marek Tomaszycki, który do końca października dowodził pierwszą zmianą Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie.
Gen. Tomaszycki opowiedział się za zwiększeniem polskiego kontyngentu w Afganistanie podczas składania relacji z przebiegu misji w siedzibie NATO w Brukseli. Na spotkaniu z dziennikarzami Tomaszycki przyznał, że obecne siły NATO w tym kraju są niewystarczające. Liczą one 35 tysięcy żołnierzy, głównie amerykańskich.
- Za mało mamy sił w prowincjach i poważnie rozważamy, żeby zwiększyć liczbę żołnierzy. Myślę, że z wojskowego punktu widzenia aby swobodnie operować i zapewnić bezpieczeństwo w rejonie, za który odpowiadamy, potrzebnych jest jeszcze około 300 żołnierzy - powiedział gen. Tomaszycki dziennikarzom.
Jednak według dowodzącego pierwszą zmianą Polskiego Kontyngentu by tak się stało, "potrzebna jest wola całego polskiego narodu."
Zdaniem gen. Tomaszyckiego najniebezpieczniejszym przeciwnikiem w Afganistanie nie są sami talibowie, lecz wykorzystywane przez Al-Kaidę grupy świetnie wyszkolonych cudzoziemców: Czeczenów i Arabów.
- Są świetnie wyposażeni i bezwzględni w wykonywaniu zadań. To są zwykli najemnicy. Na szczęście mamy tylko jedną taką grupę i mam nadzieję, że już jej nie ma na naszym terytorium (w polskiej strefie w Afganistanie)" - powiedział generał.
Jego zdaniem powinna zostać zwiększona nie tylko militarna, ale także cywilna obecność w Afganistanie organizacji międzynarodowych, a także Unii Europejskiej. Za niewystarczające uznał dotychczasowe zaangażowanie UE w szkolenia policjantów afgańskich.
Mimo tych braków, a także znacznej liczby ofiar w ostatnich zamachach w Afganistanie, Tomaszycki wyraził "optymizm, że będzie lepiej", wskazując przede wszystkim na zmniejszanie poparcia społecznego dla talibów i wzrost zaufania do obecnego rządu i sojuszników z NATO.
Polski kontyngent wojskowy w ramach misji ISAF w Afganistanie liczy ok. 1200 osób. Na miejscu są już wszyscy żołnierze drugiej zmiany pod dowództwem gen. Jerzego Biziewskiego. Do kraju wracają natomiast ostatni żołnierze pierwszej zmiany. Zadania polskich żołnierzy to walka z rebeliantami, wspieranie afgańskich wojsk i policji, szkolenie tych sił, ochrona projektów odbudowy i udział w akcjach humanitarnych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24