- Z szacunkiem odnosimy się do decyzji Irlandczyków, chociaż to niespodzianka. W tej chwili trwają intensywne konsultacje – powiedział w sobotę polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski pytany o wyniki irlandzkiego referendum ws. Traktatu Lizbońskiego.
Minister zapewnił, że Polska nadal będzie pracowała nad ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. Z kolei ze strony rządu Irlandii Sikorski oczekuje jasnego wyjaśnienia Europie, "czy to ostateczna decyzja".
- Polska nadal będzie chciała, żeby Traktat wszedł w życie - powiedział minister. Jak dodał, premier najprawdopodobniej w tym tygodniu będzie rozmawiał na ten temat z prezydentem. Sikorski uważa również, że Irlandczycy zagłosowali w referendum na NIE, bo przekaz, czym tak naprawdę jest Traktat, nie był dla nich jasny.
W przeprowadzonym w czwartek referendum Irlandczycy odrzucili Traktat Lizboński. Przeciwko przyjęciu dokumentu było 53,4 proc. głosujących, za - 46,6 proc. Frekwencja wyniosła 53,1 proc. Irlandia to jedyny kraj UE, w którym przyjęcie traktatu musi zostać zatwierdzone przez ogólnonarodowe referendum. (CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT)
- Oczywiście z szacunkiem odnosimy się do decyzji Irlandczyków, bo to jest ich decyzja, czy chcą ratyfikować, czy nie. Mamy nadzieję, że Irlandczycy znajdą jakieś rozwiązanie tego dylematu. Inicjatywa należy przede wszystkim do rządu Irlandii, to on musi powiedzieć Europie, czy to ostateczna decyzja, czy nie – dodał Sikorski.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24