Lubelska prokuratura wystąpiła z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła PSL Krzysztofa Borkowskiego. Śledczy zamierzają postawić mu zarzuty dotyczące nieprawdy w jego oświadczeniach majątkowych składanych w latach 2009 -2011.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi lubelska Prokuratura Okręgowa. Jej rzeczniczka Beata Syk-Jankowska potwierdziła PAP, że wniosek o wyrażenie zgody na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej w lipcu trafił do Prokuratora Generalnego, a ten na początku września przekazał go do marszałek Sejmu.
Poseł "sprawy nie zna"
Borkowski powiedział, że sprawy nie zna. - Nie mam informacji, że coś takiego wpłynęło do marszałka Sejmu. Trudno mi się do tego odnosić - dodał. - Dla mnie nie jest to sprawa ani życia, ani śmierci. Ja mandat poselski traktuję jako służbę. Jeśli komuś pasuje, że mam służyć, będę służył, jeśli nie, to nie. Ja z tego nie żyję - wyjaśnił. Rzeczniczka lubelskiej prokuratury powiedziała w poniedziałek, że wniosek dotyczy sześciu czynów. - Chodzi o złożenie fałszywych oświadczeń o stanie majątkowym w oświadczeniach majątkowych za lata 2009, 2010 i 2011. Obowiązek składania oświadczeń wynikał z wykonywania mandatu radnego województwa mazowieckiego i mandatu posła na Sejm - powiedziała Syk-Jankowska. Zaznaczyła, że na tym etapie postępowania, przed decyzją o uchyleniu immunitetu posła, prokuratura nie ujawnia szczegółowych informacji na temat treści zarzutów ani ich uzasadnienia.
Związek ze wcześniejszym śledztwem
Sprawa fałszywych oświadczeń majątkowych posła Borkowskiego ma związek z prowadzonym wcześniej przez lubelską Prokuraturę Okręgową śledztwem wszczętym z zawiadomienia braci posła Borkowskiego o nieprawidłowościach w zakładach mięsnych w Mościbrodach (woj. mazowieckie) - firmie, której bracia Borkowscy są udziałowcami. Sprawę tę lubelska Prokuratura Apelacyjna przekazała z prokuratury w Siedlcach (Mazowieckie) do Prokuratury Okręgowej w Lublinie, aby uniknąć ewentualnych zarzutów stronniczości. Śledztwo to, dotyczące m.in. przywłaszczenia pieniędzy i działania na szkodę spółki, zostało umorzone w sierpniu - z powodu braku znamion czynu zabronionego. Decyzja o umorzeniu jest nieprawomocna, strony złożyły na nią zażalenie. Będzie ono rozpatrywane przez Sąd Rejonowy w Siedlcach. Do odrębnego postępowania wyłączony został natomiast wątek składania fałszywych oświadczeń majątkowych przez posła i to śledztwo nadal jest prowadzone przez prokuraturę w Lublinie.
Autor: kg/jk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kborkowski.pl