Od piątkowego popołudnia na drogach robi się coraz tłoczniej. I chociaż na razie nie ma doniesień o śmiertelnych wypadkach, to policjanci ostrzegają, że statystycznie w Wielki Piątek dochodzi do wypadków najczęściej.
Z godziny na godzinę na drogach, zwłaszcza tych wyjazdowych z dużych miast, jest coraz większy ruch. I chociaż sytuacja po godzinie 15 nie różniła się od tej w "zwykłe" piątkowe popołudnie, to nie ma wątpliwości, że im bliżej wieczora, tym korki będą coraz większe.
Słońce sprzyja wypadkom
Policjanci mają już pierwsze statystyki drogowych zdarzeń. W województwie mazowieckim do godz. 15 wydarzyło się zaledwie 20 kolizji, ale cztery godziny później było ich już 75. (Czytaj więcej na tvnwarszawa.pl) Podobna liczba wypadków wydarzyła się w woj. śląskim. Jak na razie nie ma też doniesień o ofiarach śmiertelnych związanych ze świątecznymi wyjazdami.
Funkcjonariusze drogówki podkreślają, że ładna i słoneczna pogoda często skłania kierowców do brawury i szybszej jazdy. Apelują więc, by nie ulegać ułudzie dobrych warunków i zdjąć nogę z gazu.
Tym bardziej, że - jak podkreślają - rok w rok, w wielkanocny weekend to właśnie Wielki Piątek jest dniem, kiedy dochodzi do największej liczby wypadków.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24