- Żeby wprowadzić w Polsce euro, musimy zmienić Konstytucję. Jeśli PiS nas w tym nie poprze, będzie to wetknięcie kija w szprychy - mówił w "Kropce nad i" minister w kancelarii premiera Sławomir Nowak. Dodał, że euro to nie tylko projekt obecnego rządu, ale całej Polski. - To kotwica dla naszych finansów - stwierdził Nowak.
Zdaniem Sławomira Nowaka, euro to wspólny cel rządu, opozycji i prezydenta. – Pan prezydent może odgrywać ważną role w naszej wspólnej drodze do euro, bo to narodowy projekt – twierdzi Nowak.
Opozycjo, pomóż!
By wprowadzić w Polsce euro, potrzebna jest jednak zmiana Konstytucji, a to można zrobić tylko przy poparciu PiS-u. Co jednak jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego się na to nie zgodzi?
- Na poniedziałkowym spotkaniu z premierem lider opozycji twardo postawił sprawę euro, dlatego rząd musi się otworzyć - mówił. Nowak przyznaje jednak, że gdy PiS na zmianę Konstytucji się nie zgodzi, „będziemy mieli kłopot”. – Zgodnie z mapą drogi do euro powinniśmy przystąpić do strefy wspólnej waluty już po zmianie Konstytucji, bo inaczej polska waluta może być narażona na ataki spekulacyjne – wyjaśnił. – Dlatego prosimy opozycję: zróbcie to z nami razem, pomóżcie nam! – apeluje szef Gabinetu Politycznego premiera.
Jeśli PiS nie zgodzi się na zmianę Konstytucji się będziemy mieli kłopot, ale to będzie już wtykanie kija w szprychy. Sławomir Nowak
W przeciwnym razie, jak zaznaczył Nowak, PiS będzie musiało wziąć na siebie współodpowiedzialność za losy Polski. Przypomniał też, że Polska tak naprawdę już zdecydowała o przyjęciu euro w momencie wstąpienia do UE.
Nowak powtórzył też, jak zresztą wielu polityków przed nim, że posiedzenie Rady Gabinetowej było „dobre i owocne”. – Dobre i treściwe także dla prezydenta, bo na swojej konferencji wykorzystywał argumenty przedstawione mu przez pana Rostowskiego – powiedział minister.
Co musi zrobić Polska?
Przed zmianą złotówki na euro musimy, jak każdy kraj, spełnić kryteria z Maastricht. Inflacja nie może być wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie była najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą przekraczać więcej niż 2 pkt proc. średnich stóp procentowych w trzech krajach UE o najniższej inflacji.
Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB. Moment wejścia do strefy euro poprzedza też uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc.
Według danych Ministerstwa Finansów z września, Polska nie spełnia jedynie kryterium kursu walutowego (złoty nie jest uczestnikiem ERM2) oraz wymogu zgodności legislacji - dla przyjęcia euro wymagane są zmiany w konstytucji i niektórych ustawach.
„Chce jechać, niech jedzie”
Nowak mówił też o wyjeździe prezydenta na szczyt w Brukseli. - Prezydent wyraża dalej zainteresowanie wyjazdem, a że pojechać może tylko jedna osoba, to pojedzie prezydent.
Zdaniem ministra, Polska nie powinna „być dziwolągiem, któremu trzeba dostawiać dwa krzesła”. – Nie powinniśmy wzbudzać takich emocji. Jeśli prezydent naprawdę chce jechać, to niech jedzie – podkreśla.
Źródło: TVN 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24