- To wojna z kościołem – tak bp Tadeusz Pieronek podsumował postulaty nowego lidera SLD Grzegorza Napieralskiego, który chciabz wypowiedzenia konkordatu. - Lewica jak zwykle pragnie, aby wszystko w państwie było podporządkowane wizji świata, którą ona ma – powiedział biskup w rozmowie z „Dziennikiem”.
Co prawda do wypowiedzenia konkordatu daleko – lewica musiałaby najpierw dojść do władzy, a na razie balansuje na granicy progu wyborczego – ale władze Kościoła już wyrażają swoją dezaprobatę. -To zupełnie egzotyczne postulaty człowieka, który zapewne nie pamięta, jak wyglądała Polska przez dziesiątki lat przed 1989 r. On w ogóle nie rozumie, czym jest konkordat i o co w nim chodzi – grzmiał bp. Pieronek.
Według niego „agresja wobec konkordatu wynika z tego, że ten dokument układa stosunki między Kościołem katolickim i państwem w sposób całościowy i pokojowy”, a „lewica zyskuje poparcie tylko na wojnie”
- Lewica nigdy nie chciała konkordatu i zawsze podważała prawie wszystkie jego zasady: niezależność Kościoła od państwa, wolność religijną, wolność systemów wewnętrznych panujących w Kościele, małżeństwa religijne itd. Lewica jak zwykle pragnie, aby wszystko w państwie było podporządkowane wizji świata, którą ona ma – powiedział gazecie biskup.
"Lewica nie rozumie neutralności światopoglądowej"
Zdaniem biskupa lewica opacznie rozumie neutralność światopoglądową. - Neutralność światopoglądowa polega na tym, że każdego człowieka, który ma taki czy inny światopogląd, traktuje się tak samo: jako osobę ludzką z wszystkimi prawami, jakie jej przysługują, i z wszystkimi obowiązkami, jakie z tymi prawami się łączą – pouczył. - Tymczasem jeśli neutralność światopoglądową traktuje się tak, jak to robili komuniści - że oni mogą wszystko, a inni mają milczeć - to jest to po prostu zniewolenie – twierdzi biskup Pieronek.
Pytany, czy Kościół w Polsce przestrzega zasady autonomii od sfery politycznej, odparł: - Ani duchowni, ani katolicy świeccy nie są pozbawieni praw obywatelskich, mają więc pełne prawo wypowiadać się także politycznie. Kościół bardzo wyraźnie oczekuje od duchownych, aby powstrzymali się od działalności politycznej, przynależności do partii, bo to rodzi przekonanie, że służą tylko jakiejś części społeczeństwa, a księża są posłani do wszystkich – podsumował..
Źródło: "Dziennik"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24