Załamanie pogody na Mazurach zagnało żeglarzy do portów. Wiatr osiąga siłę czterech stopni w skali Beauforta, a w porywach nawet siedmiu stopni. Żeglarze boją się powtórki z zeszłego roku, kiedy wichura zabrała życie 12 osobom.
A będzie jeszcze gorzej - mazurski WOPR dostał ostrzeżenie od Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Około godziny 3 w nocy z wtorku na środę wiatr może osiągnąć siłę nawet 9 stopni w skali Beauforta.
WOPR-owcy zalecają żeglarzom, by pozostali w portach. - Żeglarze generalnie słuchają naszych zaleceń i jeziora. Pływają tylko pojedyncze łodzie, bardziej doświadczone załogi. Reszta kryje się w portach i czeka aż minie załamanie pogody - tłumaczy Paweł Czubiński z mazurskiego WOPR w Giżycku.
Do czwartku bez zmian
Załamanie pogody nastąpiło w poniedziałek wieczorem. Od tego czasu wywróciła się tylko jednak jedna łódka na jeziorze Dobskim. Czteroosobowej załodze na szczęście nic się nie stało.
Jak wynika z najnowszych prognoz, nieprzyjazna żeglarzom pogoda ma potrwać co najmniej do czwartku.
Czytaj też o BURZACH, KTÓRE SZALAŁY NAD POLSKĄ
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24