Zgodnie z zapowiedzią ministra zdrowia w Polsce kwarantanna ma zostać skrócona do 10 dni. Te wytyczne związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa przedstawiła już w maju Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), a wdrożyły je niektóre europejskie państwa. Przedstawiamy najnowsze wytyczne z kilku źródeł dotyczące skrócenia czasu izolowania pacjentów, którzy mają lub mogą mieć COVID-19.
Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował w czwartek, że podjął decyzję o zmianie zasad kwarantanny i izolacji. Przekazał, że będzie to między innymi skrócenie okresu kwarantanny do 10 dni. - Mamy na to dowody z Norwegii, ale też z praktyki klinicznej, że taki okres izolacji jest bezpieczny i nie spowoduje wielkiego przyrostu ryzyka w stosunku do 14-dniowego okresu kwarantanny - powiedział. - Najważniejszą zmianą będzie wprowadzenie standardu Międzynarodowej Organizacji Zdrowia WHO, czyli skrócenie okresu izolacji do 10 dni po teście, który wykazał wynik pozytywny, i nie kończenie tej izolacji koniecznością testowania - poinformował minister.
Krajowy konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych prof. Andrzej Horban wyjaśnił zaś, że "osoby, które są na kwarantannie, czyli miały jakąś styczność [z osobą zakażoną - przyp. red.], a nie miały objawów klinicznych, praktycznie będą zwalniane z kwarantanny automatycznie. Dodał, że osoby, które będą miały objawy, będą musiały skontaktować się z lekarzem, prawdopodobnie będzie to lekarz podstawowej opieki zdrowotnej.
- Jeśli chodzi o pacjentów, którzy są chorzy i rozpoznani, to izolowaniem i zwalnianiem z izolacji zajmują się lekarze chorób zakaźnych lub w szpitalach jednoimiennych - powiedział.
WHO: zwolnienie z kwarantanny po 10 dniach dla pacjentów bezobjawowych
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) już 27 maja bieżącego roku opublikowała zaktualizowane tymczasowe wytyczne dotyczące zwalniania zakażonych z izolacji, będące częścią bardziej kompleksowych wytycznych dotyczących opieki klinicznej.
Jak czytamy na stronie organizacji, "zaktualizowane kryteria odzwierciedlają ostatnie ustalenia, że pacjenci, u których objawy ustąpiły, mogą nadal przez wiele tygodni mieć dodatni wynik testu" na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 w testach RT-PCR, czyli badaniu wykrywającym materiał genetyczny wirusa w pobranej od pacjenta próbce wymazu z nosogardzieli. "Pomimo tego pozytywnego wyniku testu, pacjenci ci prawdopodobnie nie są zakaźni i dlatego mało prawdopodobne jest, aby byli w stanie przenieść wirusa na inną osobę" - dodano.
Podkreślono także, że wymienione kryteria mają zastosowanie dla wszystkich zmagających się z COVID-19 bez względu na miejsce odbywania izolacji lub przebieg choroby. WHO przedstawia następujące kryteria zwalniania pacjentów z kwarantanny bez konieczności ponownego testowania:
"Dla pacjentów z objawami: 10 dni od wystąpienia objawów plus co najmniej 3 dodatkowe dni bez objawów (w tym bez gorączki i bez objawów oddechowych), Dla bezobjawowych przypadków: 10 dni po pozytywnym teście na SARS-CoV-2".
WHO ilustruje zalecenia przykładem: "Jeśli pacjent miał objawy przez dwa dni, wówczas mógł zostać zwolniony z izolacji po 10 + 3 = 13 dniach od daty wystąpienia objawów. Pacjent z objawami trwającymi przez 14 dni może zostać wypisany (14 dni + 3 dni =) po 17 dniach od daty wystąpienia objawów. Pacjent z objawami trwającymi przez 30 dni może zostać wypisany (30 + 3 =) po 33 dniach od wystąpienia objawów".
Zaznaczono przy tym, że poszczególne kraje mogą zdecydować o dalszym stosowaniu testów na obecność patogenu jako części kryteriów zwalniania z kwarantanny. Jeśli się na to zdecydują, mogą zastosować się do wstępnych zaleceń uzyskania u pacjenta dwóch negatywnych testów PCR w odstępie co najmniej 24 godzin.
Jaki jest powód zmian w wytycznych?
Organizacja wskazała, że wyzwania powstałe w związku z długotrwałą kwarantanną oraz "nowo dostępne dane na temat ryzyka przeniesienia wirusa w trakcie choroby COVID-19 dostarczyły podstaw do aktualizacji stanowiska WHO w sprawie czasu zwalniania wyzdrowiałych pacjentów z izolacji w placówkach opieki zdrowotnej i poza nimi".
WHO zapewniło między innymi, że "wszystkie aspekty leczenia klinicznego pacjentów z COVID-19 i strategie badań laboratoryjnych są omawiane w ramach WHO oraz z państwami członkowskimi i globalnymi sieciami ekspertów WHO, składającymi się z pracowników służby zdrowia, klinicystów i naukowców na całym świecie".
"Te sieci ekspertów oraz Strategiczna i Techniczna Grupa Doradcza ds. Zagrożeń Zakaźnych (STAG-IH) rozważyły wyzwania i dokonały przeglądu dostępnych danych w procesie podejmowania decyzji o zmianie pierwotnego zalecenia" - czytamy dalej w komunikacie. Zapewniono, że "zaktualizowane kryteria zwolnienia z izolacji równoważą ryzyko i korzyści, jednak żadne kryteria, które można praktycznie zastosować, nie są pozbawione ryzyka".
Ryzyko przeniesienia choroby "minimalne w oparciu o to, co jest obecnie znane"
"Opierając się na dowodach wskazujących na rzadkość występowania wirusa, który może być hodowany w próbkach z dróg oddechowych po 9 dniach od wystąpienia objawów - szczególnie u pacjentów z łagodną chorobą, której zwykle towarzyszy wzrost poziomu przeciwciał neutralizujących i ustąpienie objawów - bezpieczne wydaje się zwolnienie pacjentów z izolacji" - zwraca uwagę WHO.
Zauważono, że jest to działanie "oparte na kryteriach klinicznych, które wymagają minimalnego czasu izolacji 13 dni, a nie wyłącznie na powtórzonych wynikach PCR. Należy zauważyć, że kryteria kliniczne wymagają ustąpienia objawów pacjenta na co najmniej trzy dni przed zwolnieniem z izolacji, przy czym minimalny czas izolacji wynosi 13 dni od wystąpienia objawów".
Dodano jednocześnie, że "ryzyko przeniesienia choroby po ustąpieniu objawów jest prawdopodobnie minimalne w oparciu o obecną wiedzę", ale "nie można go całkowicie wykluczyć".
CDC: wyniki mogą być pozytywne przez trzy miesiące, ale pacjent może nie zakażać
Amerykańska rządowa agencja CDC (Centers for Disease Control and Prevention) opublikowała 14 sierpnia informację o tym, że już 3 sierpnia zaktualizowała swoje wytyczne względem kwarantanny "w oparciu o najnowsze badania naukowe dotyczące COVID-19".
Jak podaje w komunikacie agencja, z badań tych wynika, że ludzie mogą wykazywać pozytywne wyniki testów przez okres do 3 miesięcy po postawieniu diagnozy i nie zarażać przy tym innych. Według CDC najnowsze dane w tej dziedzinie "sugerują, że ponowne przebadanie kogoś w ciągu 3 miesięcy od zainfekowania nie jest konieczne, chyba że osoba ta wykazuje objawy COVID-19, a objawy te nie mogą być związane z inną chorobą".
Wskazano, że "osoby z COVID-19 należy izolować przez co najmniej 10 dni od wystąpienia objawów i do 24 godzin po ustąpieniu gorączki bez stosowania leków obniżających ją".
Przytoczono także następującą argumentację: "Niedawno opublikowano ponad 15 międzynarodowych i amerykańskich badań dotyczących czasu trwania infekcji, czasu rozprzestrzeniania się wirusa, bezobjawowego rozprzestrzeniania się i ryzyka rozprzestrzeniania się go wśród różnych grup pacjentów. Naukowcy odkryli, że ilość żywego wirusa w nosie i gardle znacznie spada wkrótce po wystąpieniu objawów COVID-19. Ponadto czas zakażania innych u większości osób z COVID-19 wynosi nie dłużej niż 10 dni od wystąpienia objawów i nie dłużej niż 20 dni u osób z ciężką chorobą lub z mocno obniżoną odpornością".
CDC zapewniło również, że "będzie nadal ściśle monitorować rozwijającą się naukę w poszukiwaniu informacji, które uzasadniałyby ponowne zastanowienie się nam tymi zaleceniami.
Norwegia, Holandia i Czechy skracają kwarantannę
Norweski Instytut Zdrowia Publicznego zaktualizował 24 sierpnia zalecenia dla osób pozostających na kwarantannie. Ich izolacja w tym kraju ma trwać przez 10 dni. Zaznaczono jednak, że wobec osób izolujących się w domu, lekarz musi podjąć decyzję o czasie kwarantanny, a ma ona trwać co najmniej przez 8 dni od momentu zachorowania.
Podobne rozwiązanie wprowadziła Holandia. Na stronie Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska 24 sierpnia opublikowano komunikat informujący, że "u większości osób, które zachorowały na nowego koronawirusa, objawy pojawiają się w ciągu 10 dni od ostatniego kontaktu" z patogenem. Dlatego - jak wyjaśniono - "muszą pozostać w domu przez 10 dni, aby mieć pewność, że nie zarażą innych".
"Maksymalny czas inkubacji nowego koronawirusa wynosi 14 dni. W rzadkich przypadkach u ludzi mogą wystąpić objawy po 10-dniowym okresie kwarantanny. Dlatego ważne jest, aby bardzo dokładnie monitorować swoje zdrowie do 14 dni od kontaktu z osobą, u której wykryto COVID-19" - dodano.
Instytut podkreślił, że "nawet po 10-dniowym okresie kwarantanny ważne jest, aby przestrzegać podstawowych zasad: pozostawać w odległości 1,5 metra od innych, często myć ręce mydłem i wodą, kaszleć i kichać w łokieć oraz poddawać się badaniom, gdy wystąpią objawy, które mogą wskazywać na COVID-19".
Decyzję argumentowano tym, iż "najnowsze dane pochodzące ze źródła i śledzenia kontaktów [z zakażonymi - przyp. red.] w Holandii pokazały, że krótszy okres kwarantanny jest bezpieczny". "Ze wszystkich osób mających kontakt z osobą, która została zarażona COVID-19, a później zachorowała, u 99 proc. wystąpiły objawy COVID-19 w ciągu 10 dni od ostatniego kontaktu" - dodano.
W poniedziałek minister zdrowia Czech Adam Vojtiech poinformował, że od 1 września w kraju obowiązkowa kwarantanna będzie skrócona z 14 do 10 dni. Na zakończenie nie będzie potrzebny test na obecność SARS-CoV-2. Pierwotnie zapowiadano, że zmiany będą obowiązywać od poniedziałku.
Vojtiech tłumaczył opóźnienie we wprowadzeniu nowych przepisów tym, że od 1 września będą obowiązywać także nowe przepisy związane między innymi z noszeniem maseczek w środkach komunikacji publicznej, urzędach i instytucjach ochrony zdrowia. Jego zdaniem tego samego dnia zostaną też ujednolicone przepływy informacji między regionalnymi stacjami sanitarno-epidemiologicznymi i lekarzami pierwszego kontaktu.
Zdaniem Vojtiecha obowiązkowa kwarantanna dla osób niemających udokumentowanych kontaktów z osobami zakażonymi nowym koronawirusem i niemających symptomów COVID-19 może skończyć się już po trzech, czterech dniach.
Źródło: tvn24.pl, PAP