Ta sprawa to drobiazg z punktu widzenia koalicji. Nie warta publicznego wałkowania - tak spór między Julią Piterą a Eugeniuszem Kłopotkiem skomentował w TVN24 marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Jego zdaniem należy ją jednak wyjaśnić. - Albo pani Pitera pokaże dowody, albo prędzej czy później przeprosi pana Kłopotka.
Komorowski przekonywał, że wbrew temu, co sugerują politycy opozycji, koalicja PO-PSL nie trzeszczy. I dlatego spór między Piterą a Kłopotkiem jej nie zaszkodzi. CZYTAJ WIĘCEJ
- Mamy kłopoty tylko dlatego, że takich spraw nie należy nadmiernie podkreślać. I nie powinny one być dawne jako żer, tym którzy chcieliby ustawić PSL w roli Samoobrony, niedobrego koalicjanta, a PO, jako tego, który czyha na potknięcia – powiedział. – Mam nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona – dodał.
Jego zdaniem Pitera powinna była najpierw powiedzieć o wszystkim premierowi. - Czasami powie się coś za szybko. Ale Kłopotkowi też zdarzają się niefortunne wypowiedzi – stwierdził marszałek Sejmu.
"Ktoś pracuje, żeby poróżnić koalicjantów"
Pytany o nepotyzm w PSL, powtórzył: - Ktoś chce przedstawić PSL jako złego koalicjanta. Środowiska wokół PiS-u pracują na to, żeby poróżnić koalicjantów - stwierdził. I jednocześnie podkreślił: - Podczas, gdy to nie odpowiada prawdzie. Dyrektor bydgoskiego oddziału agencji pokazał, że ma zły sposób myślenia, ale na szczęście nie zdążył niczego złego zrobić, gdyż został zdjęty ze stanowiska. Nie można tego bagatelizować, trzeba z tym walczyć. Ale z drugiej strony nie należy takim sprawom nadawać charakteru dynamitu rozsadzającego koalicję, albo przekreślającego PSL w całości. To byłaby szkodliwa przesada.
Ktoś chce przedstawić PSL jako złego koalicjanta. Środowiska wokół PiS-u pracują na to, żeby poróżnić koalicjantów Komorowski o koalicji
Jego zdaniem, pewne elementy sitowości można zobaczyć w każdym środowisku partyjnym. - Nie ma środowisk świętych, ale PO zrobiła wiele, żeby takie pokusy eliminować ze swojego środowiska: m.in. poprzez konkursy w administracji państwowej - podkreślił.
Wybory? Nie budujemy czarnych scenariuszy
Komorowski zaprzeczył, by PO rozważała scenariusz przedterminowych wyborów, które miałyby się odbyć w czerwcu wraz z wyborami do Parlamentu Europejskiego. - Nie ma takich rozważań, może tak być, jeśli byłaby niemożność rządzenia ze względu na weta prezydenckie. Np. w przypadku zawetowanie jednej ustawy zdrowotnej może to wywrócić cały pakiet ustawy mających zreformować służbę zdrowia. Nie należy jednak budować czarnych scenariuszu, zakładamy, że pan prezydent nie wystąpi w roli tego, który utrudni wprowadzenie reform - powiedział Komorowski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24